24 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W pomaganiu bliźnim przejawia się soborowość duszy białoruskiej. O tym powiedział dziennikarzom minister spraw zagranicznych Białorusi, biorąc udział w akcji "Nasze dzieci", przekazuje korespondent BELTA.
Minister wraz z żoną odwiedził Centrum społeczno-pedagogiczne dzielnicy Moskiewskiej miasta Mińsk. W Centrum przebywa obecnie 21 dzieci. W imieniu całego zespołu MSZ Maksim Ryżenkow pogratulował dzieciakom nadchodzącego Nowego Roku i przekazał zarówno słodkie, jak i przydatne w procesie edukacyjnym prezenty, w tym certyfikat na zakup telewizora.
Maksim Ryżenkow zauważył, że akcja "Nasze dzieci" to piękna wieloletnia tradycja, która została zainicjowana przez głowę państwa. A MSZ od półtora dekady współpracuje z Centrum społeczno-pedagogicznym dzielnicy Moskiewskiej miasta Mińsk.
"Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie dzieci są nasze. Niezależnie od sytuacji w ich rodzinach, wszystkim trzeba pomagać, aby nie czuli się porzuceni, zwłaszcza w okresie takich świąt jak Boże Narodzenie i Nowy rok" - podkreślił szef MSZ.
Zauważył, że również zanurzył się w noworoczną atmosferę: specjalnie dla gości wychowanki przygotowali świąteczny program z zapalającymi tańcami i świątecznymi piosenkami. W ten sposób przedstawiciele MSZ nie tylko wręczyli prezenty, ale także sami otrzymali duży prezent w postaci występów dzieci i dobrego nastroju.
"Ważne jest, aby społeczeństwo było na bieżąco z tą akcją. To wszystko nasza Ojczyzna, nasze dzieci, które dorosną i będą w przyszłości z dumą nieść sztandar Białorusi" - podkreślił minister.
Według niego, dzięki udziałowi w takich działaniach charytatywnych ludzie stają się bardziej zjednoczeni. "Są to cechy, które zawsze były nam nieodłączne - empatia, kolektywizm, soborowość duszy białoruskiej. To, co pomaga znaleźć to przesłanie - przyjść i pomóc bliźniemu w czymś lub podzielić się z nim radością" - powiedział Maksim Ryżenkow.
Minister wraz z żoną odwiedził Centrum społeczno-pedagogiczne dzielnicy Moskiewskiej miasta Mińsk. W Centrum przebywa obecnie 21 dzieci. W imieniu całego zespołu MSZ Maksim Ryżenkow pogratulował dzieciakom nadchodzącego Nowego Roku i przekazał zarówno słodkie, jak i przydatne w procesie edukacyjnym prezenty, w tym certyfikat na zakup telewizora.
Maksim Ryżenkow zauważył, że akcja "Nasze dzieci" to piękna wieloletnia tradycja, która została zainicjowana przez głowę państwa. A MSZ od półtora dekady współpracuje z Centrum społeczno-pedagogicznym dzielnicy Moskiewskiej miasta Mińsk.
"Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie dzieci są nasze. Niezależnie od sytuacji w ich rodzinach, wszystkim trzeba pomagać, aby nie czuli się porzuceni, zwłaszcza w okresie takich świąt jak Boże Narodzenie i Nowy rok" - podkreślił szef MSZ.
Zauważył, że również zanurzył się w noworoczną atmosferę: specjalnie dla gości wychowanki przygotowali świąteczny program z zapalającymi tańcami i świątecznymi piosenkami. W ten sposób przedstawiciele MSZ nie tylko wręczyli prezenty, ale także sami otrzymali duży prezent w postaci występów dzieci i dobrego nastroju.
"Ważne jest, aby społeczeństwo było na bieżąco z tą akcją. To wszystko nasza Ojczyzna, nasze dzieci, które dorosną i będą w przyszłości z dumą nieść sztandar Białorusi" - podkreślił minister.
Według niego, dzięki udziałowi w takich działaniach charytatywnych ludzie stają się bardziej zjednoczeni. "Są to cechy, które zawsze były nam nieodłączne - empatia, kolektywizm, soborowość duszy białoruskiej. To, co pomaga znaleźć to przesłanie - przyjść i pomóc bliźniemu w czymś lub podzielić się z nim radością" - powiedział Maksim Ryżenkow.