3 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Litwa popełniła kolejne antybiałoruskie działanie polityczne, składając wniosek do Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie Białorusi. Oświadczył o tym minister spraw zagranicznych Maksim Ryżenkow w odpowiedzi na pytanie mediów, podaje BELTA.
Maksim Ryżenkow zaznaczył, że niedawno wypowiadał się w mediach na temat stosunków białorusko-litewskich. I stanowisko Białorusi, które zostało tam wyrażone, spotkało się z wieloma ciepłymi reakcjami mieszkańców Litwy, którzy, zdaniem ministra, „są zmęczeni krótkowzrocznym i szkodliwym dla litewskiej gospodarki kursem Wilna wobec Białorusi”. Jednocześnie reakcja litewskich władz była nerwowa, a nawet, można powiedzieć, histeryczna. „Niestety, odpowiednie oświadczenia litewskich polityków nie zawierały żadnych nowych elementów” - zauważył minister.
„Jednocześnie Litwa dopuściła się kolejnego antybiałoruskiego działania politycznego. Ustępująca administracja litewska, która od dawna nie stroni od stosowania najbardziej brudnych i sprzecznych z prawem międzynarodowym metod pracy, zdecydowała się skorzystać z kontrolowanych przez Zachód sądów, których stronniczy charakter od dawna jest oczywisty dla wszystkich” - powiedział minister.
Zaznaczył, że Białoruś od dawna wiedziała o takich planach Wilna. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka ogłosił to publicznie podczas uroczystego wydarzenia z okazji Dnia Jedności Narodowej. „Doskonale wiemy, w jakim celu i z czyjego polecenia jest to robione. Nie trzeba być uznanym ekspertem w dziedzinie prawa międzynarodowego, aby zrozumieć absurdalność i naciąganie oskarżeń. Daremność wysiłków Wilna i ich przewodników jest dla nas oczywista. Spokojnie przyglądamy się temu bałaganowi i nie przestaniemy wzywać naszych sąsiadów do rozsądku i adekwatności” - podkreślił minister spraw zagranicznych.