Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 21 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
10 Grudnia 2024, 18:01

Raczkow opowiedział o swoich doświadczeniach związanych z obserwowaniem wyborów w USA i zachodnich standardach, których nie ma

10 grudnia, Moskwa /Eduard Piwowar - BELTA/. Zachodnie standardy przeprowadzania wyborów, o których tak wiele się mówi, tak naprawdę nie istnieją. O tym powiedział dziennikarzom przewodniczący Stałej komisji Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Białorusi ds. międzynarodowych Siergiej Raczkow, odpowiadając na pytanie, czy na Białorusi będą zwracać uwagę na zachodnie oceny nadchodzących wyborów Prezydenta, relacjonuje korespondent BELTA.

"Dokonujemy wyborów dla siebie, dla narodu białoruskiego. Dlatego nie skupiamy się na standardach, o których mówi się na Zachodzie, ale które tak naprawdę nie istnieją. Wielokrotnie razem - Białoruś i Rosja - w ramach OBWE proponowaliśmy pracę nad kryteriami i tymi standardami. Ale nasi zachodni partnerzy kategorycznie odchodzą na bok" - powiedział Siergiej Raczkow.

Jednocześnie podkreślił: "Nie naruszamy naszych międzynarodowych zobowiązań: zaleca się zapraszanie międzynarodowych misji do obserwacji - zapraszamy. Mamy już zaproszone misje Zgromadzenia Międzyparlamentarnego WNP, Zgromadzenia Parlamentarnego OUBZ, zostaną zaproszeni obserwatorzy z Zgromadzenia Parlamentarnego Związku Białorusi i Rosji".

"Wiemy, jak przebiegają wybory w innych krajach: ja sam trzy razy w ramach ODIHR OBWE brałem udział w obserwacji wyborów prezydenckich w USA, więc dokładnie wiem, jak tam wszystko się dzieje. Co najważniejsze, nie mają bezpośrednich wyborów głowy państwa, a my mamy bezpośrednie. Więc kto jeszcze powinien kogo doganiać? To nawet nie jest pytanie retoryczne" - zaznaczył parlamentarzysta.

Zwrócił też uwagę, że w niektórych stanach USA głosowanie w wyborach prezydenckich trwa cały miesiąc. "Jednocześnie, mówię z własnego doświadczenia, po zakończeniu wyborów w niektórych stanach w ciągu miesiąca nie mogą podsumować: problemy z kartami do głosowania, ich liczeniem itp." - dodał Siergiej Raczkow.
Świeże wiadomości z Białorusi