4 grudnia, Mohylew /Kor. BELTA/. Pomocnik Prezydenta jest połączeniem między głową państwa a regionem w celu rozwiązywania kwestii operacyjnych. Taką opinią podzieliła się z dziennikarzami pierwsza zastępczyni szefa Administracji Prezydenta Natalia Pietkiewicz, która przedstawiła pracownikom Obwodowego Komitetu Wykonawczego nowego pomocnika Prezydenta Republiki Białoruś - inspektora obwodu mohylewskiego Siergieja Naliwajko, informuje korespondent BELTA.
Według Natalii Pietkiewicz, pomocnik Prezydenta jest naprawdę pomocny w rozwiązywaniu spraw w regionie. „Jest to połączenie między szefem państwa a regionem w celu rozwiązania kwestii operacyjnych - podkreśliła. - Szczególnie obecny pomocnik - inspektor obwodu mohylewskiego - jest osobą z dużym doświadczeniem, dziesięcioletnim doświadczeniem jako członek rządu, zajmujący się prawdziwymi kwestiami gospodarczymi, wysokiej klasy profesjonalista”.
Podkreśliła również, że jest wiele zadań do rozwiązania. Na pierwszy rzut oka pozostają one takie same, ale wymagają nowego podejścia, ponieważ wchodzimy w nowy etap rozwoju. „Silny kraj to silne regiony i bardzo ważne jest, abyśmy nie stracili tego, do czego dążą inne kraje i co my mamy - powiedziała Natalia Pietkiewicz. - Mamy bardzo silne regiony, zarówno rolnictwo, jak i przemysł są dobrze rozwinięte. Ważne jest, aby w żadnym wypadku nie naruszać tej równowagi i mamy do tego wszystko”.
Podkreśliła, że wiele robi się dla rozwoju infrastruktury poza dużymi miastami, w gminach wiejskich. Wiadomo, że nie wszystko da się zrobić od razu, ale problemy są rozwiązywane w sposób przemyślany i konsekwentny, a ludzie to widzą: tam, gdzie nie było drogi - pojawiła się, tam, gdzie nie było domów - wybudowali je - zauważyła. - To są realne trendy. Dlatego rozwój regionalny oznacza uczynienie życia na obszarach wiejskich równie atrakcyjnym, jak w dużych miastach. Jest to zadanie polityki regionalnej, nad którym wszyscy pracują każdego dnia”.
Natalia Pietkiewicz kontynuowała, że zakres spraw pomocnika Prezydenta obejmuje również politykę kadrową i rozwój gospodarczy regionu. „Prezydent, odwiedzając obwód mohylewski podczas Dożynek, postawił przed regionem wiele nowych zadań - począwszy od półtoramilionowych zbiorów zbóż brutto już w przyszłym roku, eksportu żywności, którym powinny zająć się odpowiednie przedsiębiorstwa przetwórcze, a skończywszy na rozwiązaniu problemów związanych z wypoczynkiem, zapewnieniem transportu, infrastrukturą drogową”.
Podkreśliła, że niezależnie od tego, czy mówimy o stolicy, czy o najbardziej odległym zakątku kraju, rozwój gospodarczy w kraju rozpatrywany jest dziś na zupełnie innym poziomie. „Mówimy o innowacyjnym rozwoju i przyciąganiu nauki, bo nauka to nie tylko Akademia Nauk, nie tylko kapitał. To coś, co powinno być w branżach, bo bez tego dalszy ruch będzie trudny lub powolny. A szczerze mówiąc - niemożliwy. I to wszystko przenosi się na regiony nawet na poziomie podświadomym” - wyjaśniła.
„Kraj się rozwija, zadania są wyższe i oczywiście zmienia się pokolenie pomocników pracujących w regionach. Szef państwa nigdy nie podjąłby decyzji kadrowej, gdyby Siergiej Eduardowicz Naliwajko nie miał odpowiednich cech zawodowych. Praca w centrum i w rządzie przyczyni się do jego innego, świeższego spojrzenia. Bardzo ważne jest to, że jest miejscowym - człowiekiem, który dba o swoją małą ojczyznę”.
Według Natalii Pietkiewicz, pomocnik Prezydenta jest naprawdę pomocny w rozwiązywaniu spraw w regionie. „Jest to połączenie między szefem państwa a regionem w celu rozwiązania kwestii operacyjnych - podkreśliła. - Szczególnie obecny pomocnik - inspektor obwodu mohylewskiego - jest osobą z dużym doświadczeniem, dziesięcioletnim doświadczeniem jako członek rządu, zajmujący się prawdziwymi kwestiami gospodarczymi, wysokiej klasy profesjonalista”.
Podkreśliła również, że jest wiele zadań do rozwiązania. Na pierwszy rzut oka pozostają one takie same, ale wymagają nowego podejścia, ponieważ wchodzimy w nowy etap rozwoju. „Silny kraj to silne regiony i bardzo ważne jest, abyśmy nie stracili tego, do czego dążą inne kraje i co my mamy - powiedziała Natalia Pietkiewicz. - Mamy bardzo silne regiony, zarówno rolnictwo, jak i przemysł są dobrze rozwinięte. Ważne jest, aby w żadnym wypadku nie naruszać tej równowagi i mamy do tego wszystko”.
Podkreśliła, że wiele robi się dla rozwoju infrastruktury poza dużymi miastami, w gminach wiejskich. Wiadomo, że nie wszystko da się zrobić od razu, ale problemy są rozwiązywane w sposób przemyślany i konsekwentny, a ludzie to widzą: tam, gdzie nie było drogi - pojawiła się, tam, gdzie nie było domów - wybudowali je - zauważyła. - To są realne trendy. Dlatego rozwój regionalny oznacza uczynienie życia na obszarach wiejskich równie atrakcyjnym, jak w dużych miastach. Jest to zadanie polityki regionalnej, nad którym wszyscy pracują każdego dnia”.
Natalia Pietkiewicz kontynuowała, że zakres spraw pomocnika Prezydenta obejmuje również politykę kadrową i rozwój gospodarczy regionu. „Prezydent, odwiedzając obwód mohylewski podczas Dożynek, postawił przed regionem wiele nowych zadań - począwszy od półtoramilionowych zbiorów zbóż brutto już w przyszłym roku, eksportu żywności, którym powinny zająć się odpowiednie przedsiębiorstwa przetwórcze, a skończywszy na rozwiązaniu problemów związanych z wypoczynkiem, zapewnieniem transportu, infrastrukturą drogową”.
Podkreśliła, że niezależnie od tego, czy mówimy o stolicy, czy o najbardziej odległym zakątku kraju, rozwój gospodarczy w kraju rozpatrywany jest dziś na zupełnie innym poziomie. „Mówimy o innowacyjnym rozwoju i przyciąganiu nauki, bo nauka to nie tylko Akademia Nauk, nie tylko kapitał. To coś, co powinno być w branżach, bo bez tego dalszy ruch będzie trudny lub powolny. A szczerze mówiąc - niemożliwy. I to wszystko przenosi się na regiony nawet na poziomie podświadomym” - wyjaśniła.
„Kraj się rozwija, zadania są wyższe i oczywiście zmienia się pokolenie pomocników pracujących w regionach. Szef państwa nigdy nie podjąłby decyzji kadrowej, gdyby Siergiej Eduardowicz Naliwajko nie miał odpowiednich cech zawodowych. Praca w centrum i w rządzie przyczyni się do jego innego, świeższego spojrzenia. Bardzo ważne jest to, że jest miejscowym - człowiekiem, który dba o swoją małą ojczyznę”.