6 listopada, Mińsk /Kor. BiełTA/. Charakter działań przeciwko uchodźcom na granicy z UE pozostaje bezprawny i nieludzki. Oświadczył o tym dziennikarzom oficjalny przedstawiciel Państwowego Komitetu Granicznego Anton Byczkowski, donosi korespondent BELTA.
„Charakter działań przeciwko uchodźcom pozostaje bezprawny i nieludzki. Przymusowe wydalenie przez te ogrodzenia, które zostały ustawione na granicy państwowej. Są one wyposażone w przejścia lub furtki, które pierwotnie zostały wyznaczone do migracji dzikich zwierząt. Jednak furtki są zamknięte z tej strony" - powiedział Anton Byczkowski.
Zauważył, że białoruska straż graniczna nigdy nie zarejestrowała, że przejścia te były wykorzystywane w wyznaczonym celu.
„Ludzie są bici, przy użyciu specjalnych środków przymusu. Używają gazu pieprzowego. Pozbawia się ich możliwości, zwłaszcza w zimne dni, ciepłego ubrania i wypycha się na zewnątrz. Takie przypadki zostały odnotowane. Toczą się sprawy karne. Gromadzone są dowody" - dodał Anton Byczkowski.