2 października, Mińsk /Kor. BELTA/. W rozmowie z polskim byłym sędzią Tomaszem Szmydtem w ramach projektu „W temacie” na kanale YouTube BELTA, polski inżynier Bartłomiej Grzelec opowiedział, jak zwykli Polacy traktują Prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę.
„Różnie to bywa. Myślę, że część społeczeństwa ma szacunek do Prezydenta Łukaszenki za to, że utrzymuje porządek na Białorusi i nie sprzedaje kraju zachodnim globalistom i korporacjom. A druga część, która w ogóle nie ma pojęcia o gospodarce, zdecydowanie ma wizję przez pryzmat propagandy. Ale o tym była już mowa wielokrotnie. Nie ma znaczenia, czy jest to demokracja, autorytaryzm czy tzw. dyktatura. Jeżeli człowiek ma prawo do wolności gospodarczej, do swojej indywidualności, to jakie to ma znaczenie, jakie obyczaje panują w kraju, w tym w rządzeniu krajem?” - powiedział Bartłomiej Grzelec.
„Jeśli system jest efektywny, gospodarka działa, ludzie mają gdzie pracować, mogą się rozwijać, to nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby się wtrącać do jakiegoś innego kraju, przewracać go, palić. Tak jak na przykład Amerykanie i NATO zrobili z niektórymi krajami: Syrią, Libanem, Libią, Irakiem” - dodał polski inżynier.
Wracając do tematu Białorusi, Bartłomiej Grzelec dodał, że Polacy mogą przyjechać i zobaczyć na własne oczy, jak żyje się w sąsiednim kraju dzięki ruchowi bezwizowemu.
„Różnie to bywa. Myślę, że część społeczeństwa ma szacunek do Prezydenta Łukaszenki za to, że utrzymuje porządek na Białorusi i nie sprzedaje kraju zachodnim globalistom i korporacjom. A druga część, która w ogóle nie ma pojęcia o gospodarce, zdecydowanie ma wizję przez pryzmat propagandy. Ale o tym była już mowa wielokrotnie. Nie ma znaczenia, czy jest to demokracja, autorytaryzm czy tzw. dyktatura. Jeżeli człowiek ma prawo do wolności gospodarczej, do swojej indywidualności, to jakie to ma znaczenie, jakie obyczaje panują w kraju, w tym w rządzeniu krajem?” - powiedział Bartłomiej Grzelec.
„Jeśli system jest efektywny, gospodarka działa, ludzie mają gdzie pracować, mogą się rozwijać, to nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby się wtrącać do jakiegoś innego kraju, przewracać go, palić. Tak jak na przykład Amerykanie i NATO zrobili z niektórymi krajami: Syrią, Libanem, Libią, Irakiem” - dodał polski inżynier.
Wracając do tematu Białorusi, Bartłomiej Grzelec dodał, że Polacy mogą przyjechać i zobaczyć na własne oczy, jak żyje się w sąsiednim kraju dzięki ruchowi bezwizowemu.