Projekty
Government Bodies
Flag środa, 8 Stycznia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
04 Stycznia 2025, 18:44

„Nie oddamy naszych przedsiębiorstw nikomu”. Koczanowa przypomniała, jak udało się uratować Biełaruśkalij

4 stycznia, Soligorsk /Kor. BELTA/. Przedsiębiorstwo „Biełaruśkalij” było o krok od upadku po rozpadzie Związku Radzieckiego, ale Prezydent Białorusi zdecydował, że nie oddamy tego przedsiębiorstwa nikomu. Oświadczyła o tym przewodnicząca Rady Republiki Natalia Koczanowa na koncercie „Czas wybrał nas” podczas „Maratonu Jedności” w Soligorsku, donosi korespondent BELTA.

„Szczerze cieszę się, że jestem tu dzisiaj, na tym „Maratonie Jedności”. To bardzo symboliczne, że w pierwszych dniach nowego roku maraton odbywa się tutaj, w młodym mieście Soligorsku. Cieszę się, że mogę przekazać państwu pozdrowienia i życzenia od naszego Prezydenta Aleksandra Grigorjewicza Łukaszenki. Ten maraton to prezent dla narodu białoruskiego od głowy naszego państwa” - powiedziała Natalia Koczanowa.

Przewodnicząca Rady Republiki zauważyła, że Soligorsk jest młodym miastem z piękną historią. „W 1958 roku młodzi ludzie z całego Związku Radzieckiego przyjechali tu w ramach programu budowlanego Wszechzwiązkowego Komsomołu, aby zbudować miasto i fabrykę na złożu odkrytym przez geologów. Oczywiście miasto zawdzięcza swoje narodziny fabryce potażu, nie ma co do tego wątpliwości. Być może każdemu Białorusinowi Soligorsk kojarzy się z Biełaruśkalijem” - podkreśliła Natalia Koczanowa.

Przewodnicząca Rady Republiki zwróciła uwagę na fakt, że „Biełaruśkalij” to ponad 15 tys. osób, które pracują w głównym przedsiębiorstwie w Soligorsku, to prawie 20% światowego rynku nawozów, to 300 km podziemnych tuneli i 140 krajów, do których dostarczane są produkty firmy.

„Ale nie zawsze tak było. Były trudne czasy, a po upadku Związku Radzieckiego przedsiębiorstwo było o krok od upadku. Było wielu, którzy chcieli sprywatyzować i kupić to bogactwo narodowe za bezcen. Prezydent powiedział stanowczo: nie, nikomu nie oddamy naszych przedsiębiorstw” - powiedziała Natalia Koczanowa.
Zwróciła również uwagę, że niedawno na ekranach telewizorów pokazano marsz górników na Mińsk w latach 90-tych. „Górnicy zrobili to z rozpaczy. Ponieważ nie wypłacano pensji, nie było wsparcia ze strony państwa, a przedsiębiorstwo było w takim stanie. I wtedy Prezydent podjął decyzję: powinno być wsparcie państwa! Wsparł wszystkie projekty inwestycyjne, które były realizowane w tym przedsiębiorstwie. I przedsiębiorstwo zaczęło poważnie pracować, wzmacniając nie tylko gospodarkę Soligorska i Mińska, ale gospodarkę całego kraju” - podkreśliła przewodnicząca Rady Republiki.

Natalia Koczanowa zauważyła: Soligorsk jest nazywany bogatym miastem, w którym ludzie mają wysokie pensje. „Ale niedawno na spotkaniu z naukowcami Prezydent wyraźnie powiedział: zarobki górników są wypracowane, każdy rubel jest podlewany potem. Górnikom płaci się za wynik, w naszym kraju ludziom płaci się za wynik” - podsumowała przewodnicząca Rady Republiki.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi