9 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruś i Rosja naprawdę potrzebują siebie nawzajem. Stwierdził to sekretarz stanu Państwa Związkowego Dmitrij Mieziencew podczas uroczystego wydarzenia z okazji 25. rocznicy podpisania Traktatu o utworzeniu Państwa Związkowego w Narodowym Akademickim Teatrze Opery i Baletu „Bolszoj”, donosi korespondent BELTA.
„Dzisiejszy dzień jest rzeczywiście wyjątkowy. Jest to prawo i okazja, aby spojrzeć na wielowiekową wspólną historię narodów białoruskiego i rosyjskiego, nasze sukcesy, zwycięstwa, wspólny ruch naprzód. Przemyśleć skomplikowane karty historii i uświadomić sobie, że dziś naprawdę potrzebujemy siebie nawzajem. Nie dlatego, że chcemy coś komuś udowodnić, nie mamy takich zadań, ale dlatego, że żyjemy i budujemy naszą przyszłość niezależnie” - powiedział Dmitrij Mieziencew.
W wydarzeniu wzięli udział najwyżsi urzędnicy Republiki Białoruś, szefowie organów państwowych i organizacji Republiki Białoruś i Federacji Rosyjskiej, inni zaproszeni goście. Program obejmował operę „Chowańszczyzna” M. Musorgskiego w wykonaniu Państwowego Akademickiego Teatru Maryjskiego.
„To szczególny znak kulturowej, słowiańskiej, duchowej tradycji, naszej jedności. A fakt, że dwaj Prezydenci dwa dni temu w Pałacu Niepodległości w Mińsku podpisali najważniejsze dokumenty wzmacniające nasze stosunki w dziesiątkach dziedzin, jest szczególnym znakiem uczciwości wyboru fundamentów traktatu unijnego, kiedy przywódcy narodowi wymienili się certyfikatami ratyfikacyjnymi w styczniu 2000 roku. Jest to znak zbliżenia, wzajemnych korzyści, konieczności, przyjaźni i zrozumienia jedności naszych dzisiejszych stanowisk, jedności, która zwielokrotni nasze sukcesy w przyszłości” - dodał Dmitrij Mieziencew.