1 listopada, powiat kirowski /Kor. BELTA/. W rozpatrywaniu apeli obywateli należy być uważnym, cierpliwym i kompetentnym. Taką opinią podzieliła się przewodnicząca Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Republiki Białoruś Natalia Koczanowa na rozszerzonym posiedzeniu Prezydium Rady Republiki w powiecie kirowskim w sprawie pracy z apelami obywateli i osób prawnych w obwodzie mohylewskim, donosi korespondent BELTA.
Natalia Koczanowa podkreśliła, że praca z apelami obywateli jest priorytetem dla wszystkich organów państwowych. Ponadto jest to źródło informacji i podstawa do pracy nad projektami ustaw, ponieważ Prezydent wielokrotnie powtarzał, że ustawy powinny pochodzić od ziemi.
„Zdajemy sobie sprawę, że pojawiające się problemy ludzi są życiowe - zauważyła. - To normalne, gdy ludzie zwracają się do nas, i my zawsze musimy działać bardzo jasno i spójnie w tym kierunku: udzielać obiektywnych odpowiedzi lub dogłębnie zrozumieć problem i podjąć niezbędne decyzje w celu rozwiązania sytuacji, z którą się do nas zwrócono. Ponadto zaczęliśmy stosować taką formę pracy, jak jednorazowe objazdowe przyjmowanie obywateli w sprawach osobistych w danym regionie”.
Przewodnicząca Rady Republiki stwierdziła, że liczba apeli z obwodu mohylewskiego zmniejszyła się w ciągu ostatnich dwóch lat, czego nie można powiedzieć o powtarzających się i zbiorowych apelach. „Kiedy spotykamy się z ludźmi, możemy zrobić przekrój tego, jakie kwestie są najbardziej istotne dla naszego społeczeństwa jako całości - dodała. - Na przykład kwestie mieszkaniowe (w tym zapewnienie i budowa mieszkań) oraz usługi mieszkaniowe i komunalne są aktualne, kwestie opieki zdrowotnej wysuwają się na pierwszy plan”.
Praca z apelami obywatelskimi umożliwia również dokonanie przekroju i oceny pracy władz lokalnych. "Prezydent wielokrotnie nam powtarzał: ludzi należy wysłuchać, bo czasami nie ma potrzeby czegoś rozwiązywać - podkreśliła Natalia Koczanowa. - Należy uważnie wysłuchać osoby, która przyszła ze swoim problemem - i już będzie z tego zadowolona. A najważniejszą rzeczą są wykwalifikowane konsultacje naszych obywateli. Lepiej jest powiedzieć osobie, że zrozumiemy jej problem i przeanalizujemy go, niż udzielić złej rady lub błędnie zasugerować rozwiązanie problemu”.
„Musimy bardzo ostrożnie pracować z apelami obywateli, musimy być cierpliwi i kompetentni. A jeśli zdamy sobie sprawę, że nie jesteśmy zbyt kompetentni w tej kwestii, musimy zrobić wszystko, aby to rozwiązać” - podsumowała.