18 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Migranci w Warszawie zaczynają siłą zajmować puste mieszkania w niektórych dzielnicach. Oświadczył o tym lider polskiej partii "Prawo i Sprawiedliwość" (PiS) Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie, podaje TASS.
„Już dziś są miejsca w Warszawie, gdzie dochodzi do prób włamań do mieszkań przez migrantów. Bezpieczeństwo jest zagrożone, migranci zajmują puste lokale” - powiedział polski polityk. Dodał, że „zjawisko to jest ukrywane przed opinią publiczną”. Kaczyński nie podał jednak szczegółów dotyczących liczby takich przypadków i nie wymienił konkretnych warszawskich dzielnic, o których mowa.
Polska Agencja Prasowa (PAP) podaje, że Kaczyński skrytykował strategię migracyjną polskiego rządu na lata 2025-2030. Zdaniem lidera PiS, propozycja rządu nie rozwiązuje problemu migracji.
Zaznaczył, że jeśli premier Donald Tusk chce stawić czoła zagrożeniom związanym z migracją, powinien poprzeć wniosek o referendum w sprawie paktu migracyjnego UE i związanego z nim przesiedlenia nielegalnych migrantów.
Według Kaczyńskiego w dokumencie brakuje notyfikacji o zakończeniu paktu migracyjnego UE, a także postanowień dotyczących ochrony zachodniej granicy, ponieważ, jak powiedział, "Niemcy dostarczają nam migrantów".
Powiedział też, że "chodzi o zaadaptowanie naszego społeczeństwa do obecności migrantów, uproszczenie procedur legalizacyjnych i stworzenie 49 ośrodków dla imigrantów".
Obecnie w Polsce mieszka około 950 000 uchodźców z Ukrainy. Od 1 lipca 2024 r. polskie władze przestały wypłacać niektóre świadczenia socjalne związane z przyjmowaniem migrantów z Ukrainy. W szczególności władze kraju przestały wypłacać lokalnym mieszkańcom rekompensatę w wysokości 40 zł (około 10 USD) dziennie za zapewnienie zakwaterowania i wyżywienia ukraińskim uchodźcom.