23 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Kolektywny Zachód stara się zniekształcić historię, aby narzucić swoje postulaty całemu światu. Powiedział o tym Wiaczesław Daniłowicz, zastępca przewodniczącego Stałej komisji ds. edukacji, kultury i nauki Izby Reprezentantów, informuje korespondent BELTA.
Dziś w Białoruskim Państwowym Muzeum Historii Wielkiej Wojny Ojczyźnianej odbyło się uroczyste wydarzenie poświęcone 80-leciu tej instytucji. W wydarzeniu wzięli udział najwyżsi urzędnicy i goście honorowi z Białorusi i Rosji.
Zapytany, jakie jest podłoże polityczne i cel kolektywnego Zachodu w próbach napisania historii II wojny światowej historii od nowa, parlamentarzysta zauważył, że historia i ideologia to dwie strony tego samego medalu. "Kiedy zniekształcają przeszłość historyczną, starają się narzucić obcą ideologię narodowi, państwu. Po co? Aby wymusić realizację polityki nie w interesie własnego narodu, ale w interesie tego centrum władzy, które narzuciło swoje postulaty i chce, abyśmy szli tą drogą" - powiedział.
Według Wiaczesława Daniłowicza, "to właśnie kolektywny Zachód jest obecnie głównym zniekształcaczem historii". "Jest pewne, że jeśli pójdziemy proponowaną drogą, nieuchronnie dojdziemy do degradacji. Dla nas jest to absolutnie nie do przyjęcia. I naszym świętym obowiązkiem jest zachowanie prawdy o wydarzeniach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, o wkładzie naszych przodków w Zwycięstwo" - podkreślił.
Dziś w Białoruskim Państwowym Muzeum Historii Wielkiej Wojny Ojczyźnianej odbyło się uroczyste wydarzenie poświęcone 80-leciu tej instytucji. W wydarzeniu wzięli udział najwyżsi urzędnicy i goście honorowi z Białorusi i Rosji.
Zapytany, jakie jest podłoże polityczne i cel kolektywnego Zachodu w próbach napisania historii II wojny światowej historii od nowa, parlamentarzysta zauważył, że historia i ideologia to dwie strony tego samego medalu. "Kiedy zniekształcają przeszłość historyczną, starają się narzucić obcą ideologię narodowi, państwu. Po co? Aby wymusić realizację polityki nie w interesie własnego narodu, ale w interesie tego centrum władzy, które narzuciło swoje postulaty i chce, abyśmy szli tą drogą" - powiedział.
Według Wiaczesława Daniłowicza, "to właśnie kolektywny Zachód jest obecnie głównym zniekształcaczem historii". "Jest pewne, że jeśli pójdziemy proponowaną drogą, nieuchronnie dojdziemy do degradacji. Dla nas jest to absolutnie nie do przyjęcia. I naszym świętym obowiązkiem jest zachowanie prawdy o wydarzeniach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, o wkładzie naszych przodków w Zwycięstwo" - podkreślił.
Parlamentarzysta dodał również, że za próbami zniszczenia prawdy historycznej widać dążenie do zniszczenia wielobiegunowości świata jako hołdu w stosunkach międzynarodowych. Dla naszego kraju jednobiegunowy świat jest absolutnie nie do przyjęcia, podsumował Wiaczesław Daniłowicz.