7 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruś ma najbezpieczniejszą elektrownię jądrową na świecie. O tym powiedział na antenie kanału telewizyjnego STV deputowany Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Republiki Białorusi Anton Karankiewicz, informuje BELTA.
"Mamy najbezpieczniejszą elektrownię na świecie" - podkreślił Anton Karankiewicz. Przypomniał, że do jej budowy został zatwierdzony rosyjski projekt. "W ramach tego projektu wybrano reaktory jądrowe generacji 3+. Ten typ reaktorów wykorzystuje aktywne i pasywne systemy bezpieczeństwa. Pasywny system bezpieczeństwa do 72 godzin bez interwencji personelu operacyjnego może utrzymać normalną pracę elektrowni bez zagrożenia. Istnieje również ochrona przed wpływami zewnętrznymi. Oznacza to, że może nawet wytrzymać upadek lekkiego samolotu. Bez konsekwencji dla samej elektrowni" - wyjaśnił deputowany.
"Oprócz tego, że się zapewniamy, mamy jeszcze wspólny rynek energii z Rosją i zjednoczony system energetyczny. Po co to jest stworzone? W przypadku niedoboru mocy w naszym systemie elektroenergetycznym możemy skorzystać z pomocy sąsiedniego systemu elektroenergetycznego i uzupełnić brakujący niedobór. Jednocześnie mamy do 20 minut na uzupełnienie przez istniejące rezerwy braku tej mocy. A wspólny rynek energii daje możliwość zarówno zakupu energii elektrycznej, jak i sprzedaży" - powiedział Anton Karankiewicz.
"Mamy najbezpieczniejszą elektrownię na świecie" - podkreślił Anton Karankiewicz. Przypomniał, że do jej budowy został zatwierdzony rosyjski projekt. "W ramach tego projektu wybrano reaktory jądrowe generacji 3+. Ten typ reaktorów wykorzystuje aktywne i pasywne systemy bezpieczeństwa. Pasywny system bezpieczeństwa do 72 godzin bez interwencji personelu operacyjnego może utrzymać normalną pracę elektrowni bez zagrożenia. Istnieje również ochrona przed wpływami zewnętrznymi. Oznacza to, że może nawet wytrzymać upadek lekkiego samolotu. Bez konsekwencji dla samej elektrowni" - wyjaśnił deputowany.
"Oprócz tego, że się zapewniamy, mamy jeszcze wspólny rynek energii z Rosją i zjednoczony system energetyczny. Po co to jest stworzone? W przypadku niedoboru mocy w naszym systemie elektroenergetycznym możemy skorzystać z pomocy sąsiedniego systemu elektroenergetycznego i uzupełnić brakujący niedobór. Jednocześnie mamy do 20 minut na uzupełnienie przez istniejące rezerwy braku tej mocy. A wspólny rynek energii daje możliwość zarówno zakupu energii elektrycznej, jak i sprzedaży" - powiedział Anton Karankiewicz.