17 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Uruchomiono unikalny warsztat, jedyny w kraju, który produkuje frytki, i nie ma wątpliwości co do naturalności produktów sokowych produkowanych przez Tołoczyńską Fabrykę Konserw. Zwrócił na to uwagę minister rolnictwa i żywności Anatolij Liniewicz po spotkaniu w powiecie tołoczyńskim z zespołem oddziału rolniczego "Nadzieżyno" przedsiębiorstwa "Tołoczyński Elewator-Agro", donosi korespondent BELTA.
Pracę oddziału zapewnia ponad 120 osób. Zajmują się tu hodowlą mięsa i mleka, uprawą zbóż i roślin strączkowych, uprawą roślin krzyżowych, produkcją buraków cukrowych. Pracownicy "Nadzieżyno" wiedzą na osobistym przykładzie: odpowiednie warunki utrzymania zwierząt są ważne dla uzyskania wysokiej jakości produktów zwierzęcych. Z tego powodu w ubiegłym roku ze środków własnych oddział wybudował w wiosce Greczyche cielętnik-profilaktorium do trzymania 58 sztuk cieląt mlecznych.
Nie zapomniano tu również o uprawie roślin. W 2024 roku zakończono prace nad budową rowów silosowo-sianowych o pojemności 2 tys. ton na farmie Romaszkowo i kompleksie Górczewszczyzna. Pracownicy "Nadzieżyno" oświadczają: bezpieczeństwo pasz ziołowych jest teraz gwarantowane.
Także przeszedł ekspertyzę projekt budowy 1 tys. miejsc postojowych w filii farmy mleczarsko-towarowej.
"W powiecie jako eksperyment realizowany jest zestaw działań związanych z hodowlą i tuczeniem byków. Na wzrost średnich dziennych przyrostów zwracał uwagę i głowa państwa, na to przeznaczano środki - dodał Anatolij Liniewicz. - Widzimy, że dziś lokalne przedsiębiorstwa wykazują normalne średnie dzienne przyrosty, ale chce się wyższe. Są do tego przesłanki: kierownik jest nastawiony na wynik, zespół jest nastawiony na wynik".
Niemniej jednak pytań, które martwią pracowników KRP, wciąż jest wiele. Większość z nich pracownicy organizacji rolniczej zadali szefowi Ministerstwa Rolnictwa i Żywności. Interesowali się wspieraniem przez państwo programu agromiasteczek i rozwoju rolnictwa, perspektywami kompleksu rolno-przemysłowego w obwodzie witebskim, cenami zakupu produktów mięsno-mlecznych. Rolnicy zadawali również bardziej lokalne pytania, na przykład o rozwój pszczelarstwa w powiecie tołoczyńskim, sytuację społeczno-ekonomiczną w powiecie i wyniki pracy gospodarstwa, terminy nawożenia na polach i perspektywiczne ilości zbiorów.
"Państwo ma środki na wsparcie, ale zawsze trzeba liczyć przede wszystkim na siebie. Konsumpcyjne nastawienie jest niedopuszczalne, zwłaszcza w Roku Zagospodarowania. Zaczynając od małego - przywracając porządek wokół siebie i własnej sfery, możemy osiągnąć sukces w każdym biznesie. Samo słowo zagospodarowanie zawiera potężne przesłanie:"zagospodarować". Każdy musi się na to skupić" - podkreślił minister rolnictwa i żywności.
Kontrolował kierownik resortu rolniczego również sady owocowo-jagodowe i owocowe Toloczyńskiej Fabryki Konserw, których zbiory są przetwarzane na naturalne soki i wina.
"Byłem w tym przedsięwzięciu i nie raz. W dynamice widzę, że zespół nie stoi na miejscu, rozwija się. To cieszy. Kierownictwo stawia właściwe zadania, wdrażając nowoczesne technologie produkcyjne. Wasze produkty są wyłącznie naturalne. Jest to przykład jakości, która jest szczególnie istotna w związku z przesłaniem przyszłego planu pięcioletniego w naszym kraju" - podkreślił Anatolij Liniewicz.
W powiecie tołoczyńskim powstaje obecnie technologiczny magazyn ziemniaków wyposażony w system środowiska gazowego, który pozwoli zachować warzywa w idealnym stanie świeżym w okresie międzysezonowym. W tym roku budowa ma się zakończyć. Minister zwrócił uwagę na znaczenie przedłużenia zachowania ziemniaków - strategicznej rośliny okopowej Białorusinów - w organizacjach rolniczych republiki.
Nawiasem mówiąc, miejscowi rolnicy nie tylko uprawiają i przechowują ziemniaki, ale także przetwarzają je. W Tołoczyńskiej Fabryce Konserw uruchomiono unikalną dla republiki produkcję frytek. Nie ma analogów na rynku krajowym, ponieważ popyt wielokrotnie przewyższa podaż. Linia działa na trzy zmiany, dostarczając surowce do krajowych fast foodów, i posiada wszystkie międzynarodowe certyfikaty jakości.
"Oto przykład, że mały biznes rolniczy jest perspektywą nie mniejszą niż duży. Trzeba mieć na celu pracę i osiąganie wyników. W powiecie tołoczyńskim są gospodarstwa, które działają bardzo dobrze, są też takie, których trzeba podciągnąć. Pójdziemy w tym kierunku" - podsumował minister rolnictwa i żywności Anatolij Liniewicz.
Pracę oddziału zapewnia ponad 120 osób. Zajmują się tu hodowlą mięsa i mleka, uprawą zbóż i roślin strączkowych, uprawą roślin krzyżowych, produkcją buraków cukrowych. Pracownicy "Nadzieżyno" wiedzą na osobistym przykładzie: odpowiednie warunki utrzymania zwierząt są ważne dla uzyskania wysokiej jakości produktów zwierzęcych. Z tego powodu w ubiegłym roku ze środków własnych oddział wybudował w wiosce Greczyche cielętnik-profilaktorium do trzymania 58 sztuk cieląt mlecznych.
Nie zapomniano tu również o uprawie roślin. W 2024 roku zakończono prace nad budową rowów silosowo-sianowych o pojemności 2 tys. ton na farmie Romaszkowo i kompleksie Górczewszczyzna. Pracownicy "Nadzieżyno" oświadczają: bezpieczeństwo pasz ziołowych jest teraz gwarantowane.
Także przeszedł ekspertyzę projekt budowy 1 tys. miejsc postojowych w filii farmy mleczarsko-towarowej.
"W powiecie jako eksperyment realizowany jest zestaw działań związanych z hodowlą i tuczeniem byków. Na wzrost średnich dziennych przyrostów zwracał uwagę i głowa państwa, na to przeznaczano środki - dodał Anatolij Liniewicz. - Widzimy, że dziś lokalne przedsiębiorstwa wykazują normalne średnie dzienne przyrosty, ale chce się wyższe. Są do tego przesłanki: kierownik jest nastawiony na wynik, zespół jest nastawiony na wynik".
Niemniej jednak pytań, które martwią pracowników KRP, wciąż jest wiele. Większość z nich pracownicy organizacji rolniczej zadali szefowi Ministerstwa Rolnictwa i Żywności. Interesowali się wspieraniem przez państwo programu agromiasteczek i rozwoju rolnictwa, perspektywami kompleksu rolno-przemysłowego w obwodzie witebskim, cenami zakupu produktów mięsno-mlecznych. Rolnicy zadawali również bardziej lokalne pytania, na przykład o rozwój pszczelarstwa w powiecie tołoczyńskim, sytuację społeczno-ekonomiczną w powiecie i wyniki pracy gospodarstwa, terminy nawożenia na polach i perspektywiczne ilości zbiorów.
"Państwo ma środki na wsparcie, ale zawsze trzeba liczyć przede wszystkim na siebie. Konsumpcyjne nastawienie jest niedopuszczalne, zwłaszcza w Roku Zagospodarowania. Zaczynając od małego - przywracając porządek wokół siebie i własnej sfery, możemy osiągnąć sukces w każdym biznesie. Samo słowo zagospodarowanie zawiera potężne przesłanie:"zagospodarować". Każdy musi się na to skupić" - podkreślił minister rolnictwa i żywności.
Kontrolował kierownik resortu rolniczego również sady owocowo-jagodowe i owocowe Toloczyńskiej Fabryki Konserw, których zbiory są przetwarzane na naturalne soki i wina.
"Byłem w tym przedsięwzięciu i nie raz. W dynamice widzę, że zespół nie stoi na miejscu, rozwija się. To cieszy. Kierownictwo stawia właściwe zadania, wdrażając nowoczesne technologie produkcyjne. Wasze produkty są wyłącznie naturalne. Jest to przykład jakości, która jest szczególnie istotna w związku z przesłaniem przyszłego planu pięcioletniego w naszym kraju" - podkreślił Anatolij Liniewicz.
W powiecie tołoczyńskim powstaje obecnie technologiczny magazyn ziemniaków wyposażony w system środowiska gazowego, który pozwoli zachować warzywa w idealnym stanie świeżym w okresie międzysezonowym. W tym roku budowa ma się zakończyć. Minister zwrócił uwagę na znaczenie przedłużenia zachowania ziemniaków - strategicznej rośliny okopowej Białorusinów - w organizacjach rolniczych republiki.
Nawiasem mówiąc, miejscowi rolnicy nie tylko uprawiają i przechowują ziemniaki, ale także przetwarzają je. W Tołoczyńskiej Fabryce Konserw uruchomiono unikalną dla republiki produkcję frytek. Nie ma analogów na rynku krajowym, ponieważ popyt wielokrotnie przewyższa podaż. Linia działa na trzy zmiany, dostarczając surowce do krajowych fast foodów, i posiada wszystkie międzynarodowe certyfikaty jakości.
"Oto przykład, że mały biznes rolniczy jest perspektywą nie mniejszą niż duży. Trzeba mieć na celu pracę i osiąganie wyników. W powiecie tołoczyńskim są gospodarstwa, które działają bardzo dobrze, są też takie, których trzeba podciągnąć. Pójdziemy w tym kierunku" - podsumował minister rolnictwa i żywności Anatolij Liniewicz.