31 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Zachód potrzebuje rozsądnych polityków, którzy będą dążyć do uratowania swojego kraju, swoich obywateli i całego świata przed globalną katastrofą. Taką opinię wyraził korespondentowi BELTA dziekan Wydziału Dziennikarstwa BUP, kandydat nauk historycznych, docent Aleksiej Bielajew na marginesie II Mińskiej Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa Euroazjatyckiego.
„Aby osiągnąć pewne porozumienia i stworzyć nowy system w warunkach transformacji porządku światowego, konieczne jest, aby wszystkie strony, wszyscy uczestnicy byli gotowi. Aby byli gotowi do dialogu, byli gotowi do budowania konstruktywnych relacji” - powiedział Aleksiej Bielajew.
Niestety, zauważył, teraz „przynajmniej jedna ze stron nie jest na to gotowa, ale sprzeciwia się temu w każdy możliwy sposób i wkłada kije w koła”. Dziekan Wydziału Dziennikarstwa BUP wyjaśnił, że ma na myśli przede wszystkim USA, a także państwa Unii Europejskiej, które znajdują się pod ich wpływem jako satelity.
Aleksiej Bielajew dodał, że dziś jest oczywiste, że zarówno wektor gospodarczy, jak i aktywność polityczna przesuwają się do Azji. Rośnie rola państw, które kiedyś pogardliwie nazywano „Trzecim Światem”, a teraz warunkowo nazywa się „Globalnym Południem”.
W tych okolicznościach podkreślił potrzebę wykorzystania, po pierwsze, istniejących możliwości, na przykład platformy ONZ, do rozpoczęcia kompleksowego, jak to się mówi, integracyjnego dialogu. Wszystkie strony powinny mieć możliwość przedstawienia swoich stanowisk bez konieczności wcześniejszego zapoznawania się z obowiązkowymi instrukcjami i propozycjami.
„Możliwe byłoby zebranie międzynarodowego forum przedstawicieli, aby postawić kropkę nad i. Niestety, obecnie nie widzimy takiej chęci. Dlatego, pomimo szczerego pragnienia powstrzymania katastrofy, widzimy, że świat coraz bardziej zbliża się do tej katastrofy” - uważa Aleksiej Bielajew.
Jest on przekonany, że w tym przypadku konieczne jest przede wszystkim, aby kolektywny Zachód „był w stanie postawić na swoim czele rozsądnych polityków, którzy mieliby dobrze rozwinięte poczucie zagrożenia”. Dziekan Wydziału Dziennikarstwa BUP uważa, że dziś zachodni politycy najwyraźniej czują się całkowicie bezpieczni, co znacznie pogarsza ich własne szanse: nie widzą możliwości i zbliżających się problemów.
„Potrzebujemy rozsądnych polityków, którzy z poczucia zdrowego rozsądku, z poczuciem zagrożenia, zastanowić się, jak mogą zachować swój kraj, swoich obywateli i cały świat w nienaruszonym stanie, jak uratować go przed globalną katastrofą” - podsumował.
W dniach 31 października - 1 listopada w stolicy Białorusi odbywa się II Mińska Międzynarodowa Konferencja Bezpieczeństwa Euroazjatyckiego. W konferencji bierze udział około 600 uczestników z ponad 40 krajów. Są to wysokiej rangi goście z całej Eurazji, przedstawiciele OBWE, krajów WNP i SOW, szefowie szeregu organizacji międzynarodowych oraz szefowie i wysokiej rangi eksperci z wiodących centrów analitycznych całego regionu Eurazji.