ENERGIA ATOMOWA
16 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruś będzie nadal szukać możliwych sposobów współpracy z UE w sprawie nielegalnej migracji. Powiedział o tym wiceminister spraw zagranicznych Jurij Ambraziewicz na posiedzeniu rady doradczej ds. Białorusinów za granicą, informuje korespondent BELTA.
Jurij Ambraziewicz zauważył, że kwestia nielegalnej migracji, która wcześniej nie stała tak ostro przed Białorusią, jest teraz jednej z ważnych w porządku obrad.
"Z sąsiadami trzeba żyć w pokoju. Sąsiedzi są od Boga i nie są wybierani. Dlatego spokojnie i celowo staramy się budować relacje ze wszystkimi sąsiadami na obwodzie naszego państwa" - powiedział wiceminister.
Przypomniał, że aby zachęcić najbliższe kraje UE do dialogu, Białoruś w duchu otwartości zainicjowała i zorganizowała w listopadzie międzynarodową konferencję na temat walki z nielegalną migracją.
"Publicznie wyciągnęliśmy rękę Unii Europejskiej do współpracy na ten temat. Ale ten krok nie został przez nich doceniony. W ogóle odmówili udziału. Wszystkie delegacje, z wyjątkiem Węgier. Będziemy kontynuować prace nad znalezieniem możliwych sposobów współpracy, a także sprzeciwiać się bezpodstawnym i gołosłownym oskarżeniom o tak zwaną instrumentalizację nielegalnej migracji i jej wykorzystywanie przeciwko krajom Unii Europejskiej" - powiedział Jurij Ambraziewicz.
Jurij Ambraziewicz zauważył, że kwestia nielegalnej migracji, która wcześniej nie stała tak ostro przed Białorusią, jest teraz jednej z ważnych w porządku obrad.
"Z sąsiadami trzeba żyć w pokoju. Sąsiedzi są od Boga i nie są wybierani. Dlatego spokojnie i celowo staramy się budować relacje ze wszystkimi sąsiadami na obwodzie naszego państwa" - powiedział wiceminister.
Oświadczył, że Białoruś nie jest źródłem zaistniałego problemu i jest gotowa omówić jego rozwiązanie z partnerami.
