
30 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Władze polskie odegrały dużą rolę w niszczeniu prawdy historycznej, burząc pomniki bohaterów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Powiedziała o tym rzeczniczka rosyjskiego resortu polityki zagranicznej Maria Zacharowa, komentując oburzenie prezydenta Andrzeja Dudy tym, że na Ukrainie "nie wiedzą" o rzezi wołyńskiej (masowe zniszczenie przez Ukraińską Powstańczą Armią (UPA) polskiej ludności cywilnej i, na mniejszą skalę, cywilów innych narodowości mieszkających na Zachodniej Ukrainie - not. BELTA), przekazuje TASS.
"To oficjalne władze polskie odegrały ogromną rolę w niszczeniu prawdy historycznej o czasach II wojny światowej. Wyburzając pomniki prawdziwym bohaterom, zrobili miejsce dla fałszywych idoli - nazistowskich kolaborantów" - powiedziała Zacharowa w swoim kanale Telegram.
Rosyjski dyplomata powiedziała, że po zniszczeniu faszyzmu powstały pomniki bohaterów - "jako przypomnienie bitwy między dobrem a złem, która rozwinęła się na planecie". "Gdy tylko te pomniki zaczęły być burzone, na ich miejscu, jak brunatne plamy, zaczęły pojawiać się ślady neonazizmu i obrazy ich ideologicznych inspiratorów - zło, raz wykorzenione, wróciło do domu w Europie" - powiedziała Zacharowa.
"Pomniki żołnierzy radzieckich, bohaterów antyfaszystowskich, były siłą, która nie pozwalała na heroizację nazistowskich ghulów i katów Holokaustu. Kiedy, przede wszystkim polskie władze, zaczęły je burzyć pod pretekstem, że rzekomo nie są bohaterami, prawdziwe wartości zostały wywrócone do góry nogami, i zły duch neonazizmu pomnożył się siedmiokrotnie" - podkreśliła Zacharowa.
Wcześniej prezydent RP Andrzej Duda oburzył się obojętnością Ukraińców na ludobójstwo Polaków podczas rzezi wołyńskiej. Ostro skrytykował gloryfikację banderowców na Ukrainie, nazwał ich "zbrodniarzami wojennymi i mordercami". "Kiedy przyjeżdżam na Ukrainę i przytulają mnie ludzie, którzy mają na ramionach opaski w kolorach flagi banderowskiej, to absurd. Mówię, że nie możemy tego zaakceptować, a oni rozkładają ręce i pytają: "A co macie na myśli?" - powiedział Duda.
W grudniu 2024 roku do polskiego parlamentu wprowadzono projekt ustawy, która przewiduje karę za "propagandę OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów - not. BELTA) i UPA". Rozwiązanie kwestii rzezi wołyńskiej strona polska stawia jako warunek wsparcia ukraińskiej integracji europejskiej. Kandydat na prezydenta Polski z partii Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki wypowiedział się przeciwko zaproszeniu Ukrainy do UE i NATO z powodu tego konfliktu.
"To oficjalne władze polskie odegrały ogromną rolę w niszczeniu prawdy historycznej o czasach II wojny światowej. Wyburzając pomniki prawdziwym bohaterom, zrobili miejsce dla fałszywych idoli - nazistowskich kolaborantów" - powiedziała Zacharowa w swoim kanale Telegram.
Rosyjski dyplomata powiedziała, że po zniszczeniu faszyzmu powstały pomniki bohaterów - "jako przypomnienie bitwy między dobrem a złem, która rozwinęła się na planecie". "Gdy tylko te pomniki zaczęły być burzone, na ich miejscu, jak brunatne plamy, zaczęły pojawiać się ślady neonazizmu i obrazy ich ideologicznych inspiratorów - zło, raz wykorzenione, wróciło do domu w Europie" - powiedziała Zacharowa.
"Pomniki żołnierzy radzieckich, bohaterów antyfaszystowskich, były siłą, która nie pozwalała na heroizację nazistowskich ghulów i katów Holokaustu. Kiedy, przede wszystkim polskie władze, zaczęły je burzyć pod pretekstem, że rzekomo nie są bohaterami, prawdziwe wartości zostały wywrócone do góry nogami, i zły duch neonazizmu pomnożył się siedmiokrotnie" - podkreśliła Zacharowa.
Wcześniej prezydent RP Andrzej Duda oburzył się obojętnością Ukraińców na ludobójstwo Polaków podczas rzezi wołyńskiej. Ostro skrytykował gloryfikację banderowców na Ukrainie, nazwał ich "zbrodniarzami wojennymi i mordercami". "Kiedy przyjeżdżam na Ukrainę i przytulają mnie ludzie, którzy mają na ramionach opaski w kolorach flagi banderowskiej, to absurd. Mówię, że nie możemy tego zaakceptować, a oni rozkładają ręce i pytają: "A co macie na myśli?" - powiedział Duda.
W grudniu 2024 roku do polskiego parlamentu wprowadzono projekt ustawy, która przewiduje karę za "propagandę OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów - not. BELTA) i UPA". Rozwiązanie kwestii rzezi wołyńskiej strona polska stawia jako warunek wsparcia ukraińskiej integracji europejskiej. Kandydat na prezydenta Polski z partii Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki wypowiedział się przeciwko zaproszeniu Ukrainy do UE i NATO z powodu tego konfliktu.