
Aktualności tematyczne
"Cytadele odwagi "
W latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej mieszkańcy setek białoruskich miast i wsi walczyli z wrogiem, przybliżając Zwycięstwo. Szczególnie wyróżniło się 42 miejscowości, które później zostały nagrodzone proporcami "Za odwagę i wytrwałość w latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej". Ten znak wyróżnienia został ustanowiony 6 października 2004 roku dekretem Prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki z okazji 60. rocznicy wyzwolenia kraju od niemiecko-faszystowskich najeźdźców. Za każdą z 42 cytadeli odwagi kryje się niesamowita historia odwagi, bochaterstwa i wiary w jedno Zwycięstwo dla wszystkich. Opowiadamy o tym w naszym projekcie poświęconym 80. rocznicy wyzwolenia Białorusi od niemiecko-faszystowskich najeźdźców. Trzydzieste szóste na liście - miasto Homel.
Homel to miasto, które było okupowane krócej niż wszystkie inne miasta obwodowe Białorusi. Wszystko dzięki bezinteresownej pracy mieszkańców Homla i bohaterstwu bojowników RKKA latem 1941 roku. Jesienią 1943 roku Front Białoruski pod dowództwem Konstantina Rokossowskiego stworzył dla hitlerowców tak groźne warunki, że ci po prostu uciekli z miasta nad Sożem, zdając sobie sprawę, że czeka ich nieuchronne okrążenie i gwarantowana klęska.
Wspólne nieszczęście
Mobilizacja w Homlu rozpoczęła się 23 czerwca 1941 roku. Tysiące obywateli poszło do komitetów wojskowych, zwróciło się do organów partyjnych z prośbą o wysłanie na front. Już wieczorem homelskie zakłady masowo przestawiły się na produkcję wyrobów wojskowych. Fabryka Spartak rozpoczęła produkcję mieszanki palnej znanej jako koktajl Mołotowa, przedsiębiorstwo Gomselmash - produkcję min, a Zakład Obrabiarek im. S. M. Kirowa - produkcję granatników. W przedsiębiorstwach utworzono brygady naprawcze, które zajęły się odbudową sprzętu wojskowego: czołgów, artylerii, samochodów ciężarowych. Procesy produkcyjne nie zatrzymały się ani na chwilę, pomimo ciągłych bombardowań miasta przez faszystowskie lotnictwo.
- Przygotowanie miasta do obrony również nie ustało - mówi starszy pracownik naukowy Muzeum Chwały Wojskowej w Homlu Denis Kowalczuk. - 24 czerwca w każdej dzielnicy utworzono bataliony myśliwskie do walki z wrogimi dywersantami. W ich skład wchodzili przedstawiciele partii i komsomolu, robotnicy fabryczni i pracownicy biurowi. Do batalionu dzielnicy Centralnej wstąpiło około 500 osób, Nowobelickiej - około 300 osób. Uczono ich posługiwania się bronią, z najbardziej utalentowanych strzelców przygotowywano snajperów. Jednak głównym zadaniem batalionów myśliwskich była ochrona kluczowych obiektów przed szpiegami i dywersantami.

Na budowie obiektów obronnych pracowały tysiące mieszkańców Homla. Wokół miasta wykopali fosę przeciwpancerną o długości 28 kilometrów! Tworzono bariery czołgowe. Komsomolcy z Homla przejęli szefostwo nad szpitalami wojskowymi: ustanowili codzienny dyżur w salach szpitalnych i izbach przyjęć. Przeszkolono ponad 300 pielęgniarek, które później wysłano na front.
Przecięli drogę wrogowi
Do pewnego momentu Homelszczyzna znajdowała się z dala od głównego uderzenia armad pancernych Wehrmachtu, które ruszyły w kierunku Moskwy. Ale już na początku lipca 1941 roku front stopniowo zbliżał się do miasta. Hitlerowcy zajęli Żłobin i Rogaczew... Następnie oddziały 63. korpusu strzeleckiego pod dowództwem komandora korpusu Leonida Pietrowskiego przeszły do kontrataku. 13 lipca bojownicy RKKA wyparli Niemców zarówno z Rogaczewa, jak i z Żłobina. Udało się odepchnąć wroga na 30 km.
- To pozwoliło Homelowi zyskać czas na dalsze przygotowania do obrony - zauważa Denis Kowalczuk. - Jednak w lipcu sytuacja szybko się pogarszała, chociaż wojska Frontu Zachodniego otrzymały od Stawki Najwyższego Naczelnego Dowództwa rozkaz obrony Fortyfikacji Homelskiej za wszelką cenę. W tym celu wydzielono nowy front - Centralny. Nieco później w sierpniu dowodził nim generał-lejtnant Michaił Jefremow.
9 lipca w Homlu utworzono pułk milicji ludowej pod dowództwem Fiodora Utkina, którego żołnierze strzegli ważnych obiektów przemysłowych. Z miasta aktywnie ewakuowano na Ural i na Powołżu obiekty przemysłowe i wartości kulturowe.
Na początku sierpnia Hitler zażądał przeniesienia części wojsk spod Smoleńska do Kijowa. Więc atak wroga na Homel nasilił się. Niemcy uznali, że jest to ważny ośrodek kolejowy i przemysłowy południowo-wschodniej Białorusi. Aby przebić się na kierunku homelskim, faszyści skoncentrowali do 25 dywizji.
- Pomimo stałego oporu części RKKA, 8-10 sierpnia wojska niemieckie były w stanie przebić się przez obronę i zaczęły stopniowo zbliżać się do Homla. 13 sierpnia dotarli do linii stacja Uza - wioska Pokolubicze, które dziś faktycznie stały się obrzeżami miasta obwodowego. Ale i tam przeciwnika udało się powstrzymać - stwierdza rozmówca.
Następnego dnia Luftwaffe bombardowała zabudowę miejską, zrzucając na nią bomby wybuchowe i zapalające w ciągu trzech godzin. Płonęły fabryki i domy mieszkalne, ginęli ludzie. W wyniku barbarzyńskich bombardowań 19 sierpnia hitlerowcy wtargnęli do miasta. O godzinie dziewiątej wieczorem części Armii Czerwonej, wysadzając za sobą wszystkie mosty przez Soż, wycofały się do Nowobelicy. Tam walki trwały do dnia 23 sierpnia.
- Walka na kierunku homelskim trwała 50 dni, najcięższe walki bezpośrednio o miasto obwodowe trwały 12 dni. W tym czasie hitlerowcy stracili ponad 80 tysięcy żołnierzy i oficerów, około 200 czołgów i 100 samolotów. Ale co najważniejsze, Armii Czerwonej udało się zyskać czas na zbudowanie obrony na kolejnych rubieżach - podkreśla Denis Kowalczuk.

Nieuchwytny "Bolszewik"
- Najsłynniejszym oddziałem partyzanckim Homelszczyzny był "Bolszewik", utworzony 17 sierpnia 1941 roku - mówi Denis Kowalczuk. - Wśród jego bojowników byli przedstawiciele partii i urzędów miasta. Początkowo w jego skład wchodziło 37 osób, które bazowały w pobliżu szosy Homel - Czernihów. Na czele oddziału stanął dyrektor zakładu naprawy samochodów Ilja Fedosiejenko.
Już w okresie sierpień - wrzesień mściciele ludowi dokonali pierwszych dywersji: zniszczyli sprzęt i siłę żywą wroga, niemieckie warsztaty samochodowe. Kiedy hitlerowcy dowiedzieli się o miejscu bazowania "Bolszewika", wysłano tam oddział karny. Nasi żołnierze wycofali się na terytorium powiatu czeczerskiego, gdzie kontynuowali walkę z tutejszymi partyzantami. Duży niemiecki garnizon w wiosce Nisimkowicze został zniszczony.
Nieco później "Bolszewik" przy wsparciu ukraińskich oddziałów Sidora Kowpaka i Aleksandra Saburowa rozbił niemiecki garnizon w Chojnikach. Jesienią 1943 roku, do momentu wyzwolenia Homelszczyzny, liczba żołnierzy w oddziale osiągnęła tysiąc osób. W pełni mściciele ludowi wykazali się również w trakcie Homelsko-Reczyckiej operacji ofensywnej RKKA. Partyzanci zakłócali zorganizowany odwrót niemieckich oddziałów, organizując zasadzki.
- W czasie swojej działalności oddział partyzancki "Bolszewik" zniszczył ponad tysiąc hitlerowców, wykoleił ponad sto niemieckich pociągów wojskowych, wysadził dziesiątki mostów i magazynów z bronią - zauważa Denis Kowalczuk.
Pokrzyżowanie planów wojny chemicznej
W 1943 roku, w przeddzień bitwy o Kursk, w okolicy stacji Krasny Brzeg bojownicy specjalnego oddziału NKWD "Dzielni żołnierzy" pod dowództwem Aleksandra Rabcewicza wykoleili niemiecki pociąg, który przewoził pociski z chemiczną substancją bojową.
- Z niemieckich wagonów wyciągnięto kilka nietypowych ładunków i przewieziono do Moskwy - wyjaśnia rozmówca. - Eksperci chemicy potwierdzili: w środku jest trująca substancja bojowa. Następnie Stalin poinformował o tym, co się stało, Churchilla, który oświadczył światu: jeśli Niemcy użyją broni chemicznej na Froncie Wschodnim, Wielka Brytania zastrzega sobie prawo do rozrzucania na niemieckich terytoriach bomb chemicznych. I Hitler był przerażony, ponieważ dzięki zakazanym rodzajom broni alianci mogli łatwo zamienić niemieckie ziemie w bezludną pustynię.
Czerwony sztandar nad okupowaną fabryką
- Na terenie okupowanego Homla pozostawiono 62 osoby do pracy konspiracyjnej, utworzono 21 grup, 7 kryjówek, 8 baz zaopatrzenia w żywność i leki - wymienia Denis Kowalczuk. - Wiadomo, że kluczową rolę w tworzeniu i rozwoju podziemia homelskiego odegrali Timofej Borodin i Roman Timofiejenko.
Timofej Borodin zatrudnił się w niemieckiej drukarni, dzięki czemu mógł drukować radzieckie ulotki, które były masowo rozprowadzane na ulicach miasta. Tam przygotowywano materiały dla Podziemnego Komitetu Miejskiego Partii i fałszywe przepustki dla więźniów Dulag-121, gdzie hitlerowcy zniszczyli ponad 100 tysięcy ludzi. Dzięki przepustkom setki jeńców przetrzymywanych w obozie zdołało się uwolnić. Siostry Borodina zatrudniły się jako praczki w niemieckim szpitalu, skąd dostarczały leki dla partyzantów.
- W październiku 1941 roku z pomocą konspiratora i byłego dowódcy RKKA Iwana Szilowa patrioci weszli na teren zakładu naprawczego, gdzie wysadzili kilka czołgów, a także magazyn paliwowy w Nowobelicy - podkreśla rozmówca.
W listopadzie 1941 roku konspirator Iwan Szilow dokonał swojej najodważniejszej dywersji. Mówił biegle po niemiecku i po zdobyciu munduru oficerskiego Wehrmachtu mógł wejść do restauracji, gdzie zostawił minę zegarową.
Pół roku później, w maju 1942 roku, grupa konspiracyjna została odkryta. Gestapo dowiedziało się o adresie kryjówki, w której miało się odbyć zebranie konspiratorów. Hitlerowcy otoczyli dom i aresztowali ponad 60 osób, w tym Iwana Szilowa i Timofeja Borodina. Po brutalnych torturach patriotów rozstrzelano.
- Roman Timofiejenko umrze nieco później, gdy po powrocie z lasu wejdzie do wykrytej kryjówki z niemiecką zasadzką. Konspirator wysadzi siebie i gestapowców granatem - przytacza szczegóły wyczynu Denis Kowalczuk.

Kolejna grupa konspiratorów pod kierownictwem tokarza Homelskiego Zakładu Naprawy Lokomotyw Nikołaja Piwowarowa niszczyła maszyny, sprzęt i kotły parowe w swoim przedsiębiorstwie. Po zwycięstwie RKKA pod Stalingradem patrioci wywiesili nad budynkiem zakładu czerwony sztandar. Za to hitlerowcy rozprawili się z prawie wszystkimi robotnikami.
Inicjatywa za zwycięzcami
Latem 1943 roku, po pokonaniu faszystów w bitwie na Łuku Kurskim, Armia Czerwona ostatecznie przejęła inicjatywę od hitlerowców.
- 23 września 1943 roku wyzwolono pierwsze miasto powiatowe na terytorium BSRR - Komarin. W październiku od hitlerowców oczyszczono większą część powiatu dobruskiego. 11 października uwolniono Nowobelicę, ale sam Homel pozastawał pod Niemcami - wyjaśnia Denis Kowalczuk. - 10 listopada Front Białoruski (do października 1943 roku - Centralny) pod dowództwem generała armii Konstantina Rokossowskiego rozpoczął Homelsko-Reczycką operację ofensywną.
Pierwszego dnia Armia Czerwona przedarła się przez niemiecką obronę, rozwijając dalszą ofensywę. Została przecięta kolej na odcinku Kalinkowicze - Homel, 18 listopada została wyzwolona Reczyca. Homel został otoczony z trzech stron. Niemieckie dowództwo zrozumiało całą beznadziejność sytuacji i wydało rozkaz odwrotu. Hitlerowcy tchórzliwie uciekli na zachód.
Homel został całkowicie wyzwolony 26 listopada 1943 roku. W Moskwie z tej okazji oddano salut po 20 salw z 224 dział artylerii.
23 jednostkom armii, które wyróżniły się podczas wyzwolenia miasta obwodowego, nadano honorowe imię Homelskich.
Ich imionami nazwano ulice

ul. S. Ridnego
Stepan Grigorjewicz Ridny urodził się w 1917 roku w Sumach, pracował w sowchozie, później - na zakładzie, ukończył Aeroklub. Do szeregów RKKA został powołany w 1937 roku. Służył w Smoleńsku i Witebsku, na początku 1940 roku został przeniesiony do Homla. Na początku wojny w stopniu starszego lejtnanta dowodził oddziałem 126. myśliwskiego regimentu lotniczego. Od pierwszych dni wojny wykonywał 6-8 lotów bojowych dziennie, towarzysząc radzieckim i przechwytując niemieckie bombowce. W ciągu pierwszych 20 dni wojny osobiście i w ramach grupy zestrzelił 8 samolotów wroga. Główne zasady pilota: pierwszym rozpoczynać walkę, wykorzystać element zaskoczenia i wszystkie możliwości sprzętu. Za wzorowe wykonanie zadań bojowych i okazaną przy tym odwagę i heroizm 9 sierpnia 1941 roku Stepanowi Ridnemu przyznano tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. Pilot zginął 9 lutego 1942 roku. W sumie miał 19 zestrzelonych osobiście i w grupie niemieckich samolotów oraz 53 walki powietrzne. Pamięć bohatera uwieczniona jest w nazwie ulicy w Homlu.
ul. J. Barykina
Jemeljan Barykin urodził się w 1902 roku w rodzinie chłopskiej. Do początku wojny pracował jako sekretarz Homelskiego Komitetu Miejskiego Partii. Jeden z twórców pułku milicji ludowej, kierował organizacją podziemnej sieci w mieście obwodowym. W czasie okupacji odszedł do lasu, walczył jako komisarz oddziału partyzantów "Bolszewik", pozostając sekretarzem Homelskiego Podziemnego Komitetu Miejskiego WKP(b). Kierował pierwszym wysadzeniem pociągu na linii kolejowej Homel - Żłobin. W lutym 1943 roku został naczelnikiem sztabu Homelskiego Związku Partyzantów. 17 listopada 1943 roku Jemeljan Barykin dowodził brygadą partyzancką podczas zajęcia przeprawy przez Berezynę. Udało się wtedy odbić Niemcom prom, który służył do przeprawy wycofujących się wojsk, a także sprzęt wojskowy. Partyzanci Barykina utrzymywali obronę przeprawy przez 3 dni pod ciągłym ogniem wroga. 20 listopada 1943 roku za pomocą przeprawy promowej na zachodni brzeg zaczęto wysyłać oddziały RKKA. Zmarł w 1951 roku. Najdłuższa ulica w Homlu została nazwana na cześć Jemeljana Barykina.
ul. A. Chutorianskiego
Anatolij Nikołajewicz Chutorianski urodził się w 1919 roku, część młodości spędził w mieście Bujnaksk (Republika Dagestanu). W czerwcu 1941 roku przybył do wojskowego komisariatu bez wezwania i zażądał wysłania go na front. W 1942 roku ukończył Stalingradzką Szkołę Czołgową, od razu został wysłany na front. Brał udział w bitwach o Stalingrad i Kursk, wyzwalał Homelszczyznę. 15 listopada 1943 roku, dowodząc plutonem czołgów T-34, jako jeden z pierwszych pokonał rzekę Soż w okolicy wsi Chalcz, zniszczył kilka dział artylerii i granatników wroga. Ale co najważniejsze, udało mu się utrzymać się na zajętej granicy. Został ranny, jednak uciekł ze szpitala i ponownie poprowadził swoją kompanię do ataku w okolicach wsi Nowe Życie. Ta walka była dla oficera-czołgisty ostatnią, zginął 21 listopada 1943 roku, dzień przed wyzwoleniem wsi od hitlerowców. Wykonując dekret Prezydum Rady Najwyższej ZSRR z dnia 26 kwietnia 1944 roku starszemu lejtnantowi Chutorianskiemu przyznano tytuł Bohatera Związku Radzieckiego (pośmiertnie). Jego imię noszą ulice w Wetce i Homlu, szkoła średnia nr 23 w Homlu i Bujnackie gimnazjum.
Aleksiej GORBUNOW,
gazeta "7 dni".