25 września, Brześć /Kor. BELTA/. Władze polskie rozumiały, że popełniły błąd, zamykając granicę z Białorusią. Taką opinią podzielił się z dziennikarzami były polski sędzia Tomasz Szmydt po otwarciu granicy, relacjonuje korespondent BELTA.
„Bardzo się cieszę, że granica została otwarta, ponieważ władze polskie rozumiały, że popełniły błąd. Zobaczymy, jak sytuacja będzie się dalej rozwijać. Ludzie w Polsce mieli już dość tego, że granice z Białorusią były zamknięte, w tym wszystkie przejścia w rejonie Podlasia i Białegostoku. Wiele firm po prostu upadło z powodu takich decyzji polskich władz” – powiedział Tomasz Szmydt.
Według niego zamknięcie granicy miało negatywny wpływ na gospodarkę Polski, ponieważ przez nią przebiega trasa kolejowa między Chinami a Unią Europejską. Ponadto teraz Chiny będą obserwować, na ile można ufać polskim władzom. „Szczerze mówiąc, decyzja ta nie była najmądrzejsza” – podkreślił Tomasz Szmydt, zaznaczając, że gdyby ograniczenia były kontynuowane, Chiny mogłyby odmówić współpracy z Polską, co przyniosłoby korzyści portowi w Hamburgu i całym Niemcom.
„Prezydent Aleksander Łukaszenka postanowił, aby nie straszyć polskich władz, przeprowadzić ćwiczenia (ćwiczenia „Zachód-2025” – not. BELTA) w centralnej Białorusi, ale to nie pomogło. To (zamknięcie granicy – not. BELTA) było po prostu śmieszne na poziomie stosunków dyplomatycznych między krajami” – dodał.
Tomasz Szmydt podkreślił, że jeden z europosłów chciał przyjechać i zobaczyć, co dzieje się na granicy. Być może polskie władze również otrzymały taką informację. Nie byłoby dla nich zbyt korzystne, gdyby ktoś jeszcze zobaczył to, co się dzieje, na własne oczy.

ENERGIA ATOMOWA
