Projekty
Government Bodies
Flag Wtorek, 8 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
04 Września 2024, 13:29

"W wielu krajach ten system został zniszczony". Ekspert o tradycjach edukacji zawodowo-technicznej

4 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Zastępca szefa głównego zarządu edukacji zawodowej - szef zarządu edukacji zawodowo-technicznej i średniej specjalnej Ministerstwa Edukacji Aleksandra Pietrowa w projekcie BELTA "Kraj mówi" na temat "Podsumowanie kampanii rekrutacyjnej-2024" opowiedziała o tym, dlaczego państwo zachowało tradycje edukacji zawodowo-technicznej.  

"Edukacja zawodowo-techniczna to wyjątkowy poziom, na którym od pierwszych dni rozpoczyna się szkolenie przemysłowe. Od pierwszego tygodnia szkolenia obowiązkowo raz w tygodniu odbywa się szkolenie przemysłowe. To tradycja, którą podtrzymujemy. W wielu krajach system ten został zniszczony, ponieważ jest bardzo kosztowny. W końcu system edukacji zawodowo-technicznej to nie tylko system wpajania umiejętności robotniczych, to także system wychowania" - powiedziała Aleksandra Pietrowa.

Rozwijając temat różnorodności edukacji zawodowo-technicznej, specjalista wskazała na szczególną rolę mistrza w procesie uczenia się. "Musimy zrozumieć, który kontyngent był tradycyjnie na poziomie edukacji zawodowo-technicznej. I trzeba zrozumieć, że państwo pełniło również funkcję wychowawczą. Dlatego istnieje szczególna rola mistrza szkolenia przemysłowego. Dziś ta tradycja, kiedy ten profesjonalista od pierwszego dnia nauki obok ucznia nie tylko w warsztatach edukacyjnych, ale także w planie wychowawczym, jest zachowana. Mistrz faktycznie staje się "dodatkowym" rodzicem. Nasze państwo w swoim czasie, pomimo trudności, wspierało ten system. I usprawiedliwia się" - podkreśliła Aleksandra Pietrowa, zaznaczając, że absolwenci szkół zawodowych mają dziś najnowocześniejsze kompetencje.

W swojej kolejności dyrektor Homelskiego Państwowego Koledżu Automechanicznego Giennadij Kozłow uzupełnił temat zajęć praktycznych w edukacji zawodowo-technicznej. "Mamy zajęcia praktyczne od pierwszego dnia. Na pierwszym roku studenci zdobywają początkowe umiejętności. Na drugim roku robią już część, którą produkują w zakładzie. Student zapoznaje się z rysunkiem roboczym, który faktycznie zobaczy w fabryce. Produkuje tę część i otrzymuje za nią pewną sumę pieniędzy. Na trzecim roku student już w pełni pracuje w przedsiębiorstwie, w którym nie tylko doskonali swoje umiejętności, ale także zarabia pieniądze" - powiedział Giennadij Kozłow.

Jak powiedzieli uczestnicy projektu, na studia stacjonarne w ramach edukacji zawodowo-technicznej w tym roku zapisało się około 27 tys. osób.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi