Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 10 Listopada 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
13 Października 2025, 09:46

"W tę grę można grać we dwoje". Ekspert wyjaśnił, do czego może doprowadzić przejęcie rosyjskich aktywów w UE 

13 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Cały zachodni system finansowy został już zniszczony. O tym w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA powiedział redaktor naczelny internetowego magazynu PolitRussia, politolog Rusłan Ostaszko.

Rusłan Ostaszko zwrócił przede wszystkim uwagę na głównego "obrońcę" zamrożonych rosyjskich aktywów w UE: przeciwko ich przejęciu sprzeciwia się prezydent Francji Emmanuel Macron. Francuski przywódca twierdzi, że taki ruch podważy zaufanie do europejskiego systemu bankowego. Jednak, zdaniem politologa, nie jest to przypadek. 

"Mimo całej swojej rusofobii jest protegowanym Rothschildów (europejska dynastia bankierów - not. BELTA), nie zapomnijmy o tym. Długo pracował w banku i jest bardzo dobrym ekonomistą. Rozumie cały ten system i potrafi liczyć pieniądze. Jeśli Rothschildowie powiedzieli mu, że nie można tego zrobić, to Rothschildowie rozumieją wszystkie zagrożenia. Ryzyko polega na tym, że jeśli dziś wezmą od Rosji te 300 miliardów i dadzą Ukrainie w takiej czy innej formie, to jutro zapytają o nie pozostałe kraje (Chiny, Arabia Saudyjska, Katar i tak dalej). Powiedzą, że "przecież jutro i nam to samo może się zdarzyć, więc po prostu trzymajmy pieniądze gdzie indziej" - powiedział analityk.

Przypomniał też, że w Rosji pozostało wiele aktywów zachodnich firm. I jeśli Unia Europejska zamierza przejąć zamrożone rosyjskie fundusze, to Rosja może z kolei przejąć aktywa europejskich korporacji. I takie ostrzeżenia już brzmią.

"W tę grę można grać we dwoje. Dlatego tutaj musimy zobaczyć, kto i co mówi. I jeszcze raz podkreślam: Macron, protegowany Rothschildów, broni rosyjskich aktywów. Tak, już splądrowali nasze zyski, nasze odsetki od tego wkładu. To też jest kryminalna historia, ale mimo to starają się to jakoś wyjaśnić swoimi prawami. I wydaje się, że coś się udaje. Ale nie mogą odebrać podstawowych pieniędzy - podkreślił Rusłan Ostaszko. - Po pierwsze, nasze państwo może odebrać prywatne zachodnie aktywa w Rosji. Po drugie, najważniejsze jest ryzyko dla całego systemu finansowego Europy. I malusieńki niuans: tam wciąż nie są zamrożone rosyjskie pieniądze, ale pieniądze Centralnego Banku Rosji. Zgodnie z prawem międzynarodowym, banki centralne nie są podporządkowane państwu. I w takim razie pytanie: czyje pieniądze zamierzają skonfiskować?"

"Cały zachodni system finansowy został już zniszczony, pozostaje tylko nacisnąć ostatni spust, aby wszyscy zrozumieli. Ale wszyscy już to zrozumieli, więc kiedy inne kraje wezmą swoje pieniądze z Europy i USA - to tylko kwestia czasu" - podsumował politolog. 
Świeże wiadomości z Białorusi