
18 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. W Polsce odbywa się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Aby ją wygrać, kandydat musi uzyskać bezwzględną większość głosów (50% + jeden głos). Druga tura (jeśli będzie konieczna) zaplanowana jest na 1 czerwca, donosi TASS.
Zarejestrowanych jest prawie 29 milionów wyborców, otwartych jest 32 tysiące lokali wyborczych. Ponad 500 tys. Polaków za granicą będzie mogło głosować w 511 lokalach wyborczych. W Stanach Zjednoczonych, ze względu na różnicę czasu, głosowanie rozpoczęło się już w sobotę 17 maja. Głosowanie w Polsce potrwa dziś do godziny 21:00 (22:00 czasu mińskiego). Zaraz po zamknięciu lokali wyborczych wiodące kanały telewizyjne zaprezentują wyniki sondaży exit poll, przygotowanych przez serwis socjologiczny Ipsos.
O stanowisko głowy państwa ubiega się 13 kandydatów, co jest powtórzeniem rekordu ustanowionego w wyborach prezydenckich w 1995 roku. Wśród nich sześciu kandydatów jest zarejestrowanych jako bezpartyjni, podczas gdy pozostałych siedmiu reprezentuje różne partie i stowarzyszenia. Podział ten jest fikcyjny, ponieważ „kandydat niezależny” Karol Nawrocki jest oficjalnie popierany przez główną partię opozycyjną Prawo i Sprawiedliwość (PiS), a Magdalena Biejat, zarejestrowana jako bezpartyjna, jest kandydatką Nowej Lewicy.
Według sondaży, żaden z uczestników wyścigu prezydenckiego nie ma wystarczającego poparcia, aby wygrać w pierwszej turze. Największe szanse na przejście do drugiej tury mają kandydat rządzącej Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i dyrektor Polskiego Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, wspierany przez PiS. Na trzecim miejscu kandydat skrajnie prawicowego Stowarzyszenia "Konfederacja" Sławomir Mentzen.