ENERGIA ATOMOWA
20 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent USA Donald Trump jest przede wszystkim biznesmenem, a finansowy element konfliktu w Ukrainie odgrywa dla niego ważną rolę. Taką opinią podzielił się emerytowany pułkownik Wiktor Baraniec, rosyjski obserwator wojskowy gazety „Komsomolskaja Prawda”, w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
Komentując niedawne rozmowy delegacji rosyjskiej i ukraińskiej w Stambule, Wiktor Baraniec zauważył, że Kijów nie wygląda na szczerze zainteresowanego pokojem. „Gotowość Zełenskiego do negocjacji wygląda na udawaną. Bardzo polubił to słowo, a my odpowiemy mu na jego własnym polu. Ale nawet takie negocjacje przynoszą przynajmniej jakiś rezultat. Nawet jeśli Kijów nie jest na nic gotowy, to już jest jakiś rezultat. Każdego dnia kilka wiosek w Ukrainie staje się rosyjskimi. Niech Zełenski wybiera, jaki ogryzek może pozostać z Ukrainy, jeśli ta przerwa będzie kontynuowana” - powiedział Wiktor Baraniec.
Znaczenie będzie miało również stanowisko prezydenta USA Donalda Trumpa. Obserwator wojskowy nazwał go politykiem typu kowbojskiego. „To taki arogancki Joe, który jeździ konno i któremu wszyscy muszą być posłuszni, bo inaczej wszystkich zastrzeli. Pamiętacie, powiedział, że Putin będzie miał kłopoty, jeśli nie spełni żądań Amerykanów. Putin nie spełnił żądań, a Trump popłynął. Kreml nie stosuje bezczelnej presji, ale żelazną logikę” - podkreślił.
Jednocześnie Wiktor Baraniec dodał, że działania Donalda Trumpa czasami grają na korzyść Moskwy. Niemniej jednak, pomimo oświadczeń o gotowości do pokoju, przywódca USA nie przestaje dostarczać broni do Ukrainy. „Będziemy słuchać Trumpa tylko w takim przypadku, gdy będzie to dla nas korzystne - powiedział z przekonaniem obserwator wojskowy. - Ale już teraz dziękujemy Trumpowi za to, że nadal próbuje uspokoić rosyjsko-ukraiński konflikt zbrojny. Nie możemy jeszcze pochwalić się rezultatami, ale dobrze, że to kontroluje".
Mówiąc o motywacji Donalda Trumpa do powstrzymania konfliktu w Ukrainie, Wiktor Baraniec wymienił interesy finansowe, które jego zdaniem odgrywają nie najmniejszą rolę. „Jednym z pragnień, które już przedstawił, jest splądrowanie Ukrainy. Jest biznesmenem, jego ulubionym słowem jest „ umowa ”. Niedawno krzyczał: Ameryka dała Ukrainie 350 mld dolarów, gdzie oni wszyscy są? A on ją obrabował. Proszę, podpiszcie tę umowę o materiałach ziem rzadkich” - podsumował.
