
22 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. W kompleksie memorialnym „Trosteniec” uczczono pamięć poległych podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej pod pomnikiem „Bramy Pamięci”, donosi korespondent BELTA.
Dziś w całej Białorusi odbywają się uroczystości upamiętniające ofiary Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i ludobójstwa narodu białoruskiego. Ludzie przynoszą kwiaty do miejsc pochówku, masowych grobów, pomników, miejsc okrutnych bitew. Kompleks pamięci "Trosteniec", który został wzniesiony na terenie byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego, nie jest wyjątkiem. Setki tysięcy niewinnych ludzi zostało tu brutalnie zamordowanych podczas wojny.
Białorusini, którzy zebrali się w kompleksie pamięci, złożyli kwiaty przed pomnikiem „Bramy Pamięci” i uczcili pamięć poległych w czasie wojny.
Wśród uczestników uroczystości w "Trosteńcu" był mieszkaniec Mińska Aleksander Greczichin. "To tragiczna data nie tylko dla narodu białoruskiego, ale także dla innych narodów byłego Związku Radzieckiego. Jestem tutaj, aby uczcić pamięć ludzi, którzy zginęli w walce z nazistowskimi najeźdźcami podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, pamięć wszystkich tych, którzy zostali brutalnie zabici przez nazistowskich najeźdźców" - powiedział mieszkaniec Mińska.
Przewodniczący Zarządu Miejskiej Organizacji Weteranów w Mińsku Filip Wysocki nazwał 22 czerwca jednym z najtrudniejszych dni w naszej historii. "Trudno uwierzyć, że coś takiego mogło się wydarzyć. Stworzyć tu obóz koncentracyjny, zabić setki tysięcy niewinnych ludzi..... To przerażające. Nie możemy o tym zapomnieć, aby taka straszna tragedia się nie powtórzyła" - powiedział Filip Wysocki. Według niego, w krajach europejskich pamięć o wyczynie narodu radzieckiego próbuje się wymazać, tworząc w ten sposób grunt dla odrodzenia faszyzmu.
"Jest to miejsce, do którego każdy przychodzi ze swoimi emocjami i wspomnieniami, ponieważ pamięć o tragedii Wielkiej Wojny Ojczyźnianej żyje w sercach wszystkich Białorusinów - powiedział wiceprzewodniczący Mińskiego Miejskiego Komitetu Wykonawczego Andrej Strigelski. - Pamięć o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej pozwala naszemu narodowi nie tylko przetrwać, ale i mocno stać na nogach".
Według przewodniczącego Federacji Związków Zawodowych Białorusi Jurija Sieńko, bardzo trudno jest zrozumieć, co było w głowach ludzi, którzy byli tak okrutni na naszej ziemi, zabijając tysiące niewinnych ludzi. "W tym roku obchodziliśmy 80. rocznicę Wielkiego Zwycięstwa, ale pamiętamy również daty, które były początkiem trudnego okresu dla kraju. 22 czerwca pierwsi niemieccy żołnierze, faszyści wkroczyli na terytorium naszego kraju. Jeśli zaznaczymy czerwoną kropką te miejsca, gdzie ludzie cierpieli, gdzie byli zabijani, masowo grzebani, gdzie palono wsie, to cała mapa naszego kraju będzie czerwona" - podkreślił.
Jurij Sieńko dodał, że aby uniknąć takich tragedii, konieczne jest oddanie hołdu pamięci ludzi, którzy wykuwali Zwycięstwo i dali nam możliwość życia i pracy w spokojnym kraju.