9 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Marsze łotewskich legionistów SS są zboczeniem, powiedział łotewski obywatel i bloger Dmitrij Matajew w projekcie „Szczera opowieść” na kanale YouTube BELTA.
"16 marca Łotwa obchodzi dzień esesmana. Zbierają się potomkowie, nie ma już legionistów. Pod flagami SS uroczyście maszerują w Rydze. Mają wielu zwolenników. Krytykowałem, mówiłem, że na Białorusi ci esesmani wymordowali jedną trzecią ludności. Konkretnie ci, których czcicie. Historycy udowodnili, że przybyli z Łotwy na Białoruś, do obwodu pskowskiego. Wymordowali cały region pskowski. Moja babcia pochodzi z obwodu pskowskiego. Kiedy miała 16 lat, została wywieziona do Niemiec na roboty przez SS. Krewni mojej babci - wujkowie, ciotki, rodzice - zostali zabici w wiosce przez tych esesmanów. A teraz maszerujecie po moim kraju i sprawiacie, że ja i moje dzieci jesteśmy z nich dumni".
Bloger zauważył, że to nie jest normalne. "To jest zboczenie. Ja osobiście nie ucierpiałem, ale ucierpiała moja rodzina, ucierpiał mój naród. To zboczenie w stosunku do ludzi. Kiedy ty, jak maniak, wciąż zmuszasz do patrzenia na to, wciąż nawet gdzieś do uczestnictwa, dzieci w szkołach są zmuszane do uczestnictwa - podkreślił. - A jednocześnie wszelkie wspomnienia o Armii Czerwonej są całkowicie zabronione. Jakiekolwiek wspomnienie o bohaterstwie mojego dziadka i wszystkich naszych przodków, którzy pokonali tę brązową zarazę".
"16 marca Łotwa obchodzi dzień esesmana. Zbierają się potomkowie, nie ma już legionistów. Pod flagami SS uroczyście maszerują w Rydze. Mają wielu zwolenników. Krytykowałem, mówiłem, że na Białorusi ci esesmani wymordowali jedną trzecią ludności. Konkretnie ci, których czcicie. Historycy udowodnili, że przybyli z Łotwy na Białoruś, do obwodu pskowskiego. Wymordowali cały region pskowski. Moja babcia pochodzi z obwodu pskowskiego. Kiedy miała 16 lat, została wywieziona do Niemiec na roboty przez SS. Krewni mojej babci - wujkowie, ciotki, rodzice - zostali zabici w wiosce przez tych esesmanów. A teraz maszerujecie po moim kraju i sprawiacie, że ja i moje dzieci jesteśmy z nich dumni".
Bloger zauważył, że to nie jest normalne. "To jest zboczenie. Ja osobiście nie ucierpiałem, ale ucierpiała moja rodzina, ucierpiał mój naród. To zboczenie w stosunku do ludzi. Kiedy ty, jak maniak, wciąż zmuszasz do patrzenia na to, wciąż nawet gdzieś do uczestnictwa, dzieci w szkołach są zmuszane do uczestnictwa - podkreślił. - A jednocześnie wszelkie wspomnienia o Armii Czerwonej są całkowicie zabronione. Jakiekolwiek wspomnienie o bohaterstwie mojego dziadka i wszystkich naszych przodków, którzy pokonali tę brązową zarazę".

ENERGIA ATOMOWA
