Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 7 Grudnia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
07 Października 2025, 16:51

The Telegraph: Ostatnia wypowiedź Merkel pogorszyła i tak już trudne stosunki między Niemcami a Polską

7 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Oświadczenie byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, że Polska i kraje bałtyckie są częściowo odpowiedzialne za konflikt na Ukrainie, wywołało gniew w Polsce. I tak już trudne stosunki polsko-niemieckie uległy eskalacji. Stwierdzono to w materiale gazety The Telegraph.

Wcześniej Merkel, która była kanclerzem Niemiec w latach 2005-2021, powiedziała w wywiadzie dla węgierskiej gazety Partizan, że w 2021 r. kraje bałtyckie i Polska uniemożliwiły otwarcie europejskiego procesu negocjacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w sprawie uregulowania sytuacji na Ukrainie. Merkel zauważyła, że porozumienia mińskie w sprawie uregulowania sytuacji na Ukrainie (przyjęte w latach 2014-2015 - przyp. BELTA) nie były idealne, ale „rozładowały sytuację”. Po pewnym czasie uważa, że w 2021 r. pojawiła się potrzeba stworzenia nowego formatu dialogu między UE a Rosją w sprawie Ukrainy. Jednak próba otwarcia europejskiego kanału negocjacyjnego z prezydentem Rosji spotkała się z oporem niektórych krajów. „Nie poparły tego niektóre kraje, w szczególności kraje bałtyckie, ale także Polska” - powiedziała Merkel.

Politycy w Polsce zareagowali na oświadczenie Merkel, oskarżając byłą kanclerz o poważne zaszkodzenie bezpieczeństwu europejskiemu. Były polski premier Mateusz Morawiecki powiedział: „Angela Merkel udowodniła swoim bezmyślnym wywiadem, że jest w czołówce najbardziej szkodliwych dla Europy niemieckich polityków w ostatnim stuleciu”.

The Telegraph zauważa: "Stosunki polsko-niemieckie są już napięte przez spór o bezpieczeństwo granic, który rozpoczął się po tym, jak niemiecki rząd zaostrzył kontrole migrantów, zmuszając osoby ubiegające się o azyl do powrotu do Polski. Nowa polityka, wdrożona przez kanclerza Niemiec Friedricha Merza, wywołała oburzenie w polskich społecznościach przygranicznych, które obawiały się, że osoby ubiegające się o azyl utkną po polskiej stronie granicy".

W związku z doniesieniami, że niemieckie radiowozy były wykorzystywane do przerzucania osób ubiegających się o azyl na polską stronę, grupy straży granicznej patrolowały granice Polski z Niemcami tego lata.

Wcześniej informowano, że prezydent Polski Karol Nawrocki nakazał wysłanie wojsk na granice Niemiec i Litwy. „Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych podpisał dekret z dnia 3 października 2025 r. w sprawie użycia oddziałów i jednostek Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do wsparcia straży granicznej” - podano w komunikacie Biura Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej. Siły Zbrojne RP zapewnią „bezpieczeństwo i porządek publiczny w rejonie przejścia granicznego i w strefie przygranicznej” na granicy z Niemcami i Litwą od 5 października 2025 r. do 4 kwietnia 2026 r. 
Świeże wiadomości z Białorusi