Projekty
Government Bodies
Flag środa, 14 Maja 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
28 Kwietnia 2025, 15:56

Szwajcarski deputowany o Białorusi: tutaj mogę chodzić po ulicach bez strachu przed przestępczością

28 kwietnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Na Białorusi mogę chodzić po ulicach bez strachu przed przestępczością. Taką opinią podzielił się szwajcarski deputowany Eric Weber na antenie kanału telewizyjnego STV, donosi BelTA.

Eric Weber jest na Białorusi nie po raz pierwszy. "Lubię ten kraj, ponieważ tutaj mogę spokojnie chodzić po ulicach bez obawy przed przestępczością. Nie muszę się bać, że coś mi się stanie. Tutaj jest bardzo czysto. Podoba mi się. Ale problem polega na tym, że w Europie Zachodniej - Niemczech, Szwajcarii, Francji, Włoszech - ludzie nie wiedzą o Białorusi z powodu takiej propagandy w mediach" - powiedział.

Poseł przyznał również, że był krytykowany w kraju za przyjazd na Białoruś. "Mamy system kapitalistyczny, a system kapitalistyczny nie lubi szczęśliwych ludzi. Trudno to wyjaśnić. Tutaj czuję się szczęśliwy. Ludzie są czyści. Normalne relacje między mężczyznami i kobietami - powiedział. - "Jeśli mówimy o moim rodzinnym mieście Bazylei, za trzy tygodnie mamy Eurowizję, a od roku rozmawiamy tylko o gejach i lesbijkach. A to nie jest normalne. To może zniszczyć starą Europę. I to jest duży problem. Mamy wiele problemów z imigracją, narkotykami, przemocą."

Mówiąc o popularyzacji wartości rodzinnych na Białorusi, opowiedział o propagandzie LGBT w krajach europejskich. "Ludzie zdają sobie sprawę, że to, co się teraz dzieje, jest złe. Mówiłem już o "Eurowizji" i to nie jest dobre, to niszczy rodzinę w naszym kraju. Mamy podręczniki szkolne, w których każą nam zmieniać płeć. To, co robią naszym dzieciom, to katastrofa. Chłopiec musi stać się dziewczynką, a dziewczynka chłopcem. Dzieciom mówi się, że mogą zrobić sobie operację. A mają tylko 12 lub 13 lat. Jeśli wypowiadam się przeciwko temu w parlamencie, nie pozwala mi się mówić. Wyłączają mi mikrofon w parlamencie. To naprawdę dyktatura" - powiedział Eric Weber.

Eric Weber opowiedział o realnej demokracji w Szwajcarii i Europie Zachodniej. "W Szwajcarii mamy duże firmy. Są to władcy, którzy mówią politykom, co mają robić. A jeśli tego nie zrobią, firmy opuszczą Szwajcarię. Każdy musi płacić podatki: jeśli masz pensję, jeśli masz firmę. Ale te duże firmy przychodzą do rządu i mówią: "Nie chcemy płacić 20% podatków. Chcemy płacić tylko 2%". I rząd to uznaje. Tak więc, podobnie jak w moim kraju, tak samo jak w Niemczech, rządzą duże firmy - ujawnił. - Rząd jest tylko po to, by wszystko było oficjalne. Ale nie wolno nam się temu sprzeciwiać. Jeśli powiemy „nie”, natychmiast stracimy pracę. Wiele osób przychodzi do mnie i wyznaje, że są niezadowoleni. Pytają mnie, co robić. Mówię: proszę, pójdźcie zagłosować. W Szwajcarii mamy taki system polityczny, że jeśli rząd uchwala nowe prawo, a ty jesteś temu przeciwny, możesz przeprowadzić referendum. Ale referendum można przeprowadzić tylko wtedy, gdy ma się dużo pieniędzy, które mają duże firmy i to one rządzą. Ludzie o tym wiedzą".
Świeże wiadomości z Białorusi