
1 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Świat powinien zawsze pamiętać co kosztowało Wielkie Zwycięstwo, powiedział korespondentowi BELTA deputowany Izby Reprezentantów Dmitrij Szewcow, komentując wystąpienie Prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki na międzynarodowym forum „Wielkie dziedzictwo - wspólna przyszłość” w Wołgogradzie.
„Międzynarodowe Forum „Wielkie dziedzictwo - wspólna przyszłość” jest uosobieniem Zwycięstwa. Odbyło się w przeddzień 80. rocznicy Wielkiego Zwycięstwa nad faszyzmem - powiedział Dmitrij Szewcow. - W rzeczywistości bardzo smutno jest widzieć, jak nasze kraje partnerskie w koalicji (przeciwko kampanii Hitlera - przyp. BELTA) próbują teraz nie tylko pisać historię na nowo, ale także pielęgnować neofaszyzm w swoich krajach. Powinniśmy oświadczać, że to sowiecki żołnierz pokonał faszyzm i wygrał nie tylko Wielką Wojnę Ojczyźnianą, ale także II wojnę światową. Ponieważ wszystkie nasze kraje partnerskie stały ramię w ramię z żołnierzem radzieckim, aby bronić świat przed faszyzmem. Ale teraz próbują napisać historię na nowo, powiedzieć, że Auschwitz zostało wyzwolone przez wojska amerykańskie, a Związek Radziecki był jednym z możliwych inicjatorów wybuchu II wojny światowej. To oczywiście bluźnierstwo i przekręcanie historii. I bardzo dobrze rozumiemy, że może to doprowadzić do bardzo dużej katastrofy”.
Deputowany podkreślił: musimy bardzo głośno deklarować, że jesteśmy dziedzicami Wielkiego Zwycięstwa. „Jak zauważył w swoim przemówieniu szef państwa, dziś toczymy niewidzialną walkę ze zwolennikami reżimu faszystowskiego. I to jest rzeczywiście prawda. Musimy jasno zrozumieć, że te kraje będą próbowały w każdy możliwy sposób oszukać cały świat, światową społeczność, aby przekręcić historię. Obecność ponad 20 krajów na międzynarodowym forum w Wołgogradzie pokazuje, że wciąż istnieje rozsądna większość. Ważne jest również, aby zdać sobie sprawę, że są kraje, które z przyczyn obiektywnych nie mogły fizycznie uczestniczyć w tym wydarzeniu. Musimy wyraźnie przyjąć pewną postawę i powiedzieć prawdę, która faktycznie istnieje, nie zacierając w żaden sposób liczby ofiar. A są to przerażające liczby - dodał parlamentarzysta. - Ponad milion żołnierzy radzieckich zginęło w Stalingradzie, ponad milion zginęło pod Kurskiem. Duża liczba żołnierzy radzieckich zginęła podczas zdobywania Berlina. Świat powinien zawsze o tym pamiętać”.