
Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
5 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Grupy nazistowskie na Ukrainie stały się przerażającą enklawą terrorystyczną, która nie jest kontrolowana przez Władimira Zełenskiego. Taki punkt widzenia w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA wyraził rosyjski działacz społeczny, historyk, politolog Boris Jakiemenko, komentując groźby Ukrainy dla członków rodziny doradcy prezydenta i szefa rosyjskiej grupy negocjacyjnej Władimira Miedinskiego.
Politolog zwrócił uwagę, że na Ukrainie duży wpływ mają ugrupowania nazistowskie, których nie kontroluje Władimir Zełenski. Jego zdaniem, już od dawna są "całkowicie autonomiczną jednostką".
"Jest całkiem jasne, że jest to przerażająca enklawa terrorystyczna, skąd rozprzestrzeniają się narządy (działa czarna transplantologia), skąd rozprzestrzenia się broń w całej Europie. Tam powstał ogromny nielegalny rynek broni" - powiedział Borys Jakiemenko.
Jednocześnie, podkreślił, terror zaczyna się wtedy, gdy czują, że ich porażka jest bliska: "Kiedy w aktywnej fazie była wojna w Czeczenii, w Rosji nie było żadnych aktów terrorystycznych. Zaczęły się dokładnie w momencie, gdy Putin powiedział: (terrorystów - not. BELTA) będziemy niszczyć. Dlatego atak terrorystyczny jest zwykle ostatnim argumentem umierającego łajdaka".
Ponadto, jest przekonany politolog, musimy się bardzo poważnie zastanowić, skąd wyciekły informacje o rodzinie Władimira Miedinskiego, i pociągniąć winnych do odpowiedzialności. "To najniebezpieczniejszy precedens, jeśli mają wszystkie dane dotyczące rodziny tej osoby, która jako mąż stanu musi być poważnie chroniona. Wydaje mi się, że jest to powód dla naszych służb specjalnych, aby sto razy wzmocnić swoją pracę w tym kierunku" - podsumował Borys Jakiemenko.
Politolog zwrócił uwagę, że na Ukrainie duży wpływ mają ugrupowania nazistowskie, których nie kontroluje Władimir Zełenski. Jego zdaniem, już od dawna są "całkowicie autonomiczną jednostką".
"Jest całkiem jasne, że jest to przerażająca enklawa terrorystyczna, skąd rozprzestrzeniają się narządy (działa czarna transplantologia), skąd rozprzestrzenia się broń w całej Europie. Tam powstał ogromny nielegalny rynek broni" - powiedział Borys Jakiemenko.
Jednocześnie, podkreślił, terror zaczyna się wtedy, gdy czują, że ich porażka jest bliska: "Kiedy w aktywnej fazie była wojna w Czeczenii, w Rosji nie było żadnych aktów terrorystycznych. Zaczęły się dokładnie w momencie, gdy Putin powiedział: (terrorystów - not. BELTA) będziemy niszczyć. Dlatego atak terrorystyczny jest zwykle ostatnim argumentem umierającego łajdaka".
Ponadto, jest przekonany politolog, musimy się bardzo poważnie zastanowić, skąd wyciekły informacje o rodzinie Władimira Miedinskiego, i pociągniąć winnych do odpowiedzialności. "To najniebezpieczniejszy precedens, jeśli mają wszystkie dane dotyczące rodziny tej osoby, która jako mąż stanu musi być poważnie chroniona. Wydaje mi się, że jest to powód dla naszych służb specjalnych, aby sto razy wzmocnić swoją pracę w tym kierunku" - podsumował Borys Jakiemenko.