18 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Tomasz Siemoniak, minister-koordynator służb specjalnych RP, potwierdził, że pocisk z F-16, a nie dron, uderzył w dom na wschodzie kraju podczas operacji niszczenia dronów, podał Onet.
"Wszystko wskazuje na to, że był to pocisk wystrzelony przez nasz samolot" - powiedział.
Postępowanie w tej sprawie wciąż trwa, powiedział. "Na pewno będzie (oficjalne) oświadczenie w tej sprawie" - powiedział minister-koordynator służb wywiadowczych.
Rzeczpospolita napisała wcześniej, że pocisk AIM-120 AMRAAM wystrzelony przez polski myśliwiec F-16 uderzył w dom w Polsce w nocy 10 września, a nie w drona, jak twierdziły polskie władze.
Prezydent Karol Nawrocki zażądał wyjaśnień od rządu po tej wiadomości.
"Wszystko wskazuje na to, że był to pocisk wystrzelony przez nasz samolot" - powiedział.
Postępowanie w tej sprawie wciąż trwa, powiedział. "Na pewno będzie (oficjalne) oświadczenie w tej sprawie" - powiedział minister-koordynator służb wywiadowczych.
Rzeczpospolita napisała wcześniej, że pocisk AIM-120 AMRAAM wystrzelony przez polski myśliwiec F-16 uderzył w dom w Polsce w nocy 10 września, a nie w drona, jak twierdziły polskie władze.
Prezydent Karol Nawrocki zażądał wyjaśnień od rządu po tej wiadomości.

ENERGIA ATOMOWA
