18 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Zamknięcie przez Warszawę granicy z Białorusią będzie słono kosztować nie tylko samą Polskę, ale także Unię Europejską. O tym informuje europejski portal Politico.
Środek ten, wprowadzony podczas ostatnich ćwiczeń Białorusi i Rosji Zapad-2025, doprowadził do zawieszenia przewozów kolejowych między Chinami a UE, których wielkość wynosi 25 mld euro rocznie.
Warszawa po zakończeniu ćwiczeń postanowiła nie otwierać granicy, co dotyczyło m.in. szlaku handlowego, którym przewozi się 90% ładunków kolejowych między Chinami a UE, zauważa Politico. Korytarz ten stanowi 3,7% całego handlu między krajami Wspólnoty a ChRL.
Ze swojej strony państwowa polska spółka PKP Cargo ostrzegła, że przedłużające się zamknięcie granicy przekieruje ruch towarowy na południe, przez Kazachstan, Morze Kaspijskie i Morze Czarne, a następnie do Europy Południowej lub Turcji.
Ponieważ data wznowienia działalności nie jest jeszcze znana, firmy nie mają jasnych informacji na temat tego, czy otrzymają rekompensatę. "Decyzja o zamknięciu granicy z Białorusią pozostanie w mocy do odwołania. Dalsze kroki w tej sprawie nie zostały jeszcze ustalone" - powiedział 17 września przedstawiciel polskiego rządu Adam Szłapka.

ENERGIA ATOMOWA
