Projekty
Government Bodies
Flag Wtorek, 8 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
18 Września 2024, 14:12

PKG: zachodni celnicy sabotują pracę, nie spełniają norm dotyczących odprawy samochodów na granicy

18 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Zachodni celnicy sabotują pracę i nie spełniają norm rejestracji samochodów na granicy. Oświadczył o tym na konferencji prasowej szef głównego departamentu organizacji kontroli celnej Państwowego Komitetu Celnego Wiktor Zubik, donosi korespondent BELTA.

Sytuacja na zachodniej granicy Białorusi pozostaje trudna ze względu na presję sankcji ze strony Zachodu. Obecnie na białoruskiej granicy działa tylko pięć z 26 drogowych punktów kontrolnych: dwa na kierunku polskim i dwa na kierunku litewskim oraz jeden na kierunku łotewskim. „Ale to nie wszystko. Nasi koledzy, zachodnie służby celne, zasadniczo sabotują ich pracę. Nawet gdyby na tych pięciu punktach kontrolnych pracowali tak, jak powinni, byłoby to znacznie łatwiejsze. W rzeczywistości pracują na poziomie o połowę niższym niż wcześniej uzgodniony. A w niektórych przypadkach nawet 20% - przejście graniczne Kamenny Log jest tego przykładem. Stąd oczywiście te wielokilometrowe, wielodniowe kolejki. Tak teraz wygląda granica” - powiedział Wiktor Zubik.

Zauważył, że białoruscy celnicy w tych warunkach starają się pracować jakościowo i wykonywać operacje celne w jak najkrótszym czasie. „Dokładamy wszelkich starań, aby pracować tak szybko, jak to możliwe. Jak mówi się w biznesie, czas to pieniądz. Mogę podać kilka przykładów. 70% deklaracji dotyczących importowanych towarów jest rozpatrywanych do godziny. Jeśli mówimy o eksporcie, to 90% z nich są rozpatrywane w ciągu 5 minut lub szybciej” - podkreślił szef głównego departamentu. Ponadto, dla wygody obywateli przekraczających granicę, na przejściach granicznych budowane są nowe poczekalnie.

Według wiceprzewodniczącego Państwowego Komitetu Celnego Eduarda Daniłowicza, istnieje również zakaz przemieszczania się białoruskich przewoźników towarowych przez terytorium krajów zachodnich. „Ma to wpływ na przepływ ładunków. Kierownictwo kraju wyznacza zadania, w tym Państwowy Komitet Celny, abyśmy nie byliśmy bezczynni, ale pomagali wyjść z tak trudnej sytuacji. Ta praca jest z roku na rok coraz bardziej efektywna, a nasza działalność została już prawie całkowicie zreorganizowana w kierunku handlu z krajami azjatyckimi i innymi krajami dalekiego łuku” – powiedział.

„Wszyscy znają mechanizm przeładowania, który działa już od ponad dwóch lat. Jest to odpowiedź na zachodnie sankcje. Naszym przewoźnikom zakazano tam jeździć. My, zdając sobie sprawę, że Białoruś jest krajem tranzytowym i nasz kompleks transportowy musi działać, nie podjęliśmy podobnych działań. Zamiast tego opracowaliśmy mechanizm, który pozwala nam przeładowywać europejskie towary i transportować je dalej do naszych przewoźników. Dzięki temu został wykluczony czynnik monopolizacji. Gdybyśmy nic nie zrobili, istnieliby tylko europejscy przewoźnicy. A tak nasz kompleks transportowy nadal działa, samochody jeżdżą” - dodał Wiktor Zubik.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi