2 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Zmiana kierunku przepływu towarów spowodowała wydłużenie kolejek w pozostałych punktach przejścia granicznego. Poinformował o tym w programie telewizyjnym STV zastępca przewodniczącego Państwowego Komitetu Celnego Andriej Bolszakow, podaje BELTA.
Andriej Bolszakow zaznaczył, że w związku z przekierowaniem przepływu towarów i zmianą tras przewoźnicy zaczęli zwracać się do służb celnych o zmianę miejsca dostawy i wybór innego punktu przejścia granicznego.
„W ciągu ostatnich trzech dni do białoruskiego urzędu celnego wpłynęło około 150 wniosków od przewoźników o zmianę przejść granicznych z „Bieniakonei” i „Kamiennego Łoga” na „Grigorowszczyznę” i „Kozłowicze” w celu zapewnienia dostawy towarów do konsumenta końcowego w Unii Europejskiej” – powiedział.
Według wiceprzewodniczącego, ogłoszenie przez stronę polską o możliwym otwarciu nowych przejść granicznych powinno ułatwić przekraczanie granicy między Białorusią a Polską. Jest to szczególnie istotne dla mieszkańców Grodna i dla ładunków przechodzących przez przejście graniczne „Kozłowicze”, które obecnie jest jedynym punktem przeładunkowym na granicy białorusko-polskiej.
Obecnie stoi tam około 3 tys. ciężarówek oczekujących na wjazd do Polski.„Przekierowanie przepływów towarowych już nastąpiło, co doprowadziło do znacznego wydłużenia kolejek w pozostałych dwóch przejściach granicznych – „Grigorowszczyźnie” i „Kozłowiczach”. W sumie jest około 4 tys. ciężarówek, z czego ponad 3 tys. tylko w Kozłowiczach" – podkreślił Andrej Bolszakow.

ENERGIA ATOMOWA
