ENERGIA ATOMOWA
6 lutego, Mińsk /Kor. BELTA/. Przed wyborami prezydenckimi w Polsce, które odbędą się 18 maja 2025 r., rząd przedstawił nowy program „Parasol wyborczy”, twierdząc, że ma on na celu ochronę cyberprzestrzeni, w tym przed wpływami międzynarodowymi. Opozycyjna partia "Prawo i Sprawiedliwość" (PiS) nazwała to posunięcie wyborczą próbą cenzury Internetu. O tym mowa w materiale Euronews.
Polskie władze twierdzą, że celem projektu „Parasol wyborczy” jest walka z dezinformacją, monitorowanie treści, modelowanie procesu finansowania kampanii i szkolenie komisji wyborczych.
„Skoordynowane, zakrojone na szeroką skalę działania mają na celu zminimalizowanie prób ingerencji, zwłaszcza zewnętrznej, w proces wyborczy w Polsce” - czytamy na stronie polskiego rządu. Program obejmuje monitorowanie mediów społecznościowych, a także sprawdzanie treści publikowanych w Internecie. Dodatkowe działania obejmują również tworzenie raportów analitycznych na temat dezinformacji, rejestrowanie finansowania osób wpływowych oraz szkolenia i spotkania edukacyjne dla organizacji pozarządowych, dziennikarzy i komisji wyborczych.
Jednak opozycyjna partia „Prawo i Sprawiedliwość” postrzega program koalicji rządzącej jako przedwyborczą próbę cenzury Internetu. „Coś takiego nie jest „parasolem wyborczym”, ale po prostu atakiem na demokrację w Polsce” - powiedział Przemysław Czarnek, poseł PiS.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce odbędzie się 18 maja. O najwyższy urząd powalczy kilkanaście osób. Rządzącą Koalicję Obywatelską reprezentować będzie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a kandydatem opozycyjnej partii "Prawo i Sprawiedliwość" będzie Karol Nawrocki, dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej. Ponadto swój udział w wyborach zapowiedzieli m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, jeden z liderów koalicji narodowców i eurosceptyków "Konfederacja", Sławomir Mentzen.
