ENERGIA ATOMOWA
5 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Myślę, że zarówno Brześć, jak i Baranowicze zaskoczą uczestników i gości "Maratonu Jedności" i całego kraju. Taką opinię wyraził szef zarządu kultury Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Siergiej Panasiuk w projekcie BELTA "Kraj mówi".
Siergiej Panasiuk podzielił się oczekiwaniami co do zbliżającej się akcji w Baranowiczach i Brześciu. "Sztuczką Pińska był balon, na którym mieszkańcy miasta mogli wznieść się i zobaczyć z wysokości miasto i jego okolice. A każde miasto w naszym kraju jest samoistne, każde ma swoją historię i charyzmę. Myślę, że zarówno Brześć, jak i Baranowicze zaskoczą uczestników i gości "Maratonu Jedności" i całego kraju. Sądząc po ostatnich wydarzeniach, zakładam, że organizatorzy zrobią wszystko inaczej w tych miastach" - zasugerował.
Jak zauważyła Anna Łukaszenka, szefowa grupy roboczej ds. organizacji i przeprowadzenia "Maratonu Jedności", organizatorzy starają się nasycić program w każdym mieście czymś nowym. "Stawiamy sobie za cel, aby w każdym mieście "Maraton" miał swoje charakterystyczne cechy" - podkreśliła.
Szef zarządu kultury Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Siergiej Panasiuk zauważył, że po tym, jak akcja odbyła się w Pińsku, w regionie z niecierpliwością czekają na kontynuację "Maratonu Jedności. "Maraton" zaimponował Pińskowi swoją skalą, różnorodnością, lokalizacjami prezentowanymi w ciągu dwóch dni. To był naprawdę maraton, kiedy na początku, przed pierwszym wydarzeniem, zrobił wdech, a wydech tylko wtedy, gdy wszystko zostało sfinalizowane pięknym koncertem. Wtedy zaczynasz rozumieć, jak szybko wszystko przeleciało w ciągu tych dwóch dni, jakby wszystko było jednym tchem. Oczywiście Pińsk jest pod wrażeniem. W mieście nigdy nie było tak dużego wydarzenia" - zapewnił Siergiej Panasiuk.
W Pińsku mówią o "Maratonie Jedności" i będą mówić jeszcze długo, jest pewien szef zarządu kultury Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego. "Pińsk nazywany jest stolicą lub perłą Polesia, mieszkają tu bardzo oryginalni i dumni ludzie. Zaskoczenie Pińska jest dość trudne. Ale "Maraton" naprawdę w dobrzy sposób zaskoczył Pińsk. Prawdopodobnie cały obwód brzeski był nim zaskoczony, jego pięknem" - zaznaczył.
Szczególnie podkreślił skalę i wysoki poziom koncertu finałowego "Czas wybrał nas". "Numery - i gęsia skórka. Jako dla kierownika i muzyka, którym jestem, jest to bardzo poważny wskaźnik. Jestem również bardzo wdzięczny, że grupa reżyserska i zespół republikański były dla nas otwarte. Byliśmy zarówno w salach, jak i w obiektach, podpatrzyliśmy wiele ciekawostek, które będziemy wykorzystywać dalej w swoich działaniach" - powiedział przedstawiciel regionu.
Jak informowaliśmy wcześniej, republikańska akcja społeczno-kulturalna "Maraton Jedności" odbędzie się 13 i 14 grudnia w Baranowiczach, a 20 i 21 grudnia - w Brześciu.
Znani są już prelegenci "Ważnego spotkania" w Baranowiczach. Jak poinformowali organizatorzy, spotkanie odbędzie się w holu dworca kolejowego Baranowicze-Poleskie z udziałem ministra informacji Białorusi Marata Markowa, dziennikarza, komentatora politycznego Igora Tura i redaktora naczelnego Alfa Radio Wadima Szepeta. Początek o 12.00.
Siergiej Panasiuk podzielił się oczekiwaniami co do zbliżającej się akcji w Baranowiczach i Brześciu. "Sztuczką Pińska był balon, na którym mieszkańcy miasta mogli wznieść się i zobaczyć z wysokości miasto i jego okolice. A każde miasto w naszym kraju jest samoistne, każde ma swoją historię i charyzmę. Myślę, że zarówno Brześć, jak i Baranowicze zaskoczą uczestników i gości "Maratonu Jedności" i całego kraju. Sądząc po ostatnich wydarzeniach, zakładam, że organizatorzy zrobią wszystko inaczej w tych miastach" - zasugerował.
Jak zauważyła Anna Łukaszenka, szefowa grupy roboczej ds. organizacji i przeprowadzenia "Maratonu Jedności", organizatorzy starają się nasycić program w każdym mieście czymś nowym. "Stawiamy sobie za cel, aby w każdym mieście "Maraton" miał swoje charakterystyczne cechy" - podkreśliła.
Szef zarządu kultury Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Siergiej Panasiuk zauważył, że po tym, jak akcja odbyła się w Pińsku, w regionie z niecierpliwością czekają na kontynuację "Maratonu Jedności. "Maraton" zaimponował Pińskowi swoją skalą, różnorodnością, lokalizacjami prezentowanymi w ciągu dwóch dni. To był naprawdę maraton, kiedy na początku, przed pierwszym wydarzeniem, zrobił wdech, a wydech tylko wtedy, gdy wszystko zostało sfinalizowane pięknym koncertem. Wtedy zaczynasz rozumieć, jak szybko wszystko przeleciało w ciągu tych dwóch dni, jakby wszystko było jednym tchem. Oczywiście Pińsk jest pod wrażeniem. W mieście nigdy nie było tak dużego wydarzenia" - zapewnił Siergiej Panasiuk.
W Pińsku mówią o "Maratonie Jedności" i będą mówić jeszcze długo, jest pewien szef zarządu kultury Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego. "Pińsk nazywany jest stolicą lub perłą Polesia, mieszkają tu bardzo oryginalni i dumni ludzie. Zaskoczenie Pińska jest dość trudne. Ale "Maraton" naprawdę w dobrzy sposób zaskoczył Pińsk. Prawdopodobnie cały obwód brzeski był nim zaskoczony, jego pięknem" - zaznaczył.
Szczególnie podkreślił skalę i wysoki poziom koncertu finałowego "Czas wybrał nas". "Numery - i gęsia skórka. Jako dla kierownika i muzyka, którym jestem, jest to bardzo poważny wskaźnik. Jestem również bardzo wdzięczny, że grupa reżyserska i zespół republikański były dla nas otwarte. Byliśmy zarówno w salach, jak i w obiektach, podpatrzyliśmy wiele ciekawostek, które będziemy wykorzystywać dalej w swoich działaniach" - powiedział przedstawiciel regionu.
Jak informowaliśmy wcześniej, republikańska akcja społeczno-kulturalna "Maraton Jedności" odbędzie się 13 i 14 grudnia w Baranowiczach, a 20 i 21 grudnia - w Brześciu.
Znani są już prelegenci "Ważnego spotkania" w Baranowiczach. Jak poinformowali organizatorzy, spotkanie odbędzie się w holu dworca kolejowego Baranowicze-Poleskie z udziałem ministra informacji Białorusi Marata Markowa, dziennikarza, komentatora politycznego Igora Tura i redaktora naczelnego Alfa Radio Wadima Szepeta. Początek o 12.00.
