30 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Niedobór wody, ataki na rafinerie ropy naftowej, powolne przesuwanie się linii frontu – z jakimi problemami borykają się mieszkańcy regionu donieckiego, opowiedziała prawniczka i blogerka Tatiana Montian w programie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
Zaznaczyła, że mieszkańcy regionu oszczędzają zapasy wody, której dostawy są nieregularne, i liczą na jesienne deszcze, które mogą wkrótce nadejść. Do tego problemu doszły również przerwy w dostawach benzyny. „Ciągłe, niemal codzienne naloty na rafinerie, podczas których niszczone jest wszystko, do czego tylko można sięgnąć, spowodowały dodatkowy problem z paliwem. I to tylko dla ludności cywilnej – dla wojska problem jest oczywiście taki sam” – powiedziała Tatiana Montian.
Blogerka zwróciła również uwagę na to, że tempo przesuwania się linii frontu spadło dwukrotnie. Tatiana Montian powiedziała, że może to wynikać z faktu, iż Ukraina przerzuciła wszystkie dostępne rezerwy na kierunek doniecki. „Natrafili na wiele miejscowości, w których nie da się zbytnio posunąć naprzód, a po polach nie da się zbytnio chodzić” – powiedziała.
Prawniczka wyraziła przypuszczenie, że wraz z nadejściem obfitych deszczy i błota sytuacja jeszcze bardziej się skomplikuje. „Można powiedzieć, że front faktycznie się zatrzymał” – zauważyła Tatiana Montian.
Podkreśliła również, że wyjście do Słowiańska pozwoli rozwiązać problem niedoboru wody w całym regionie. „Nie wystarczy po prostu zdobyć Słowiańsk i odepchnąć front na tyle daleko, aby nie docierał, kiedy będą próbowali w jak najkrótszym czasie przywrócić dostawy wody. To znaczy, że nie ograniczy się to tylko do Słowiańska” – powiedziała.
Jej zdaniem, jeśli zima będzie surowa, sytuacja znacznie się pogorszy, ponieważ może to zakłócić pracę elektrowni cieplnej w Zujewsku. „Sytuacja jest bardzo złożona, napięta i niebezpieczna. No i ciągle coś nadlatuje” – podsumowała Tatiana Montian.

ENERGIA ATOMOWA
