
2 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie "Szczera opowieść" na kanale YouTube BELTA, obywatelka Litwy, wielodzietna matka Lilia Burunowa, podzieliła się sukcesami swoich dzieci w białoruskich szkołach, a także opowiedziała o klimacie, który jest na Białorusi, którego rodzina się uchwyciła.
Mówiąc o przeprowadzce na Białoruś z Litwy, Lilia Burunowa zauważyła, że jednym z plusów była białoruska edukacja. "Obie nasze dziewczynki bardzo dobrze się uczą w porównaniu z Litwą. Nauczanie jest inne, podręczniki inne - powiedziała, dodając, że nauczanie w języku rosyjskim odgrywa ważną rolę. - Nauka fizyki, chemii w języku obcym jest trudna. Same przedmioty są złożone. Tu jednak po rosyjsku - tutaj wszystko jest jasne".
"I prawdopodobnie do tego jeszcze relacje międzyludzkie z opiekunami, z kolegami w klasie. Nie mówię o całej szkole, w końcu komunikują się bardziej w klasach. Prawdopodobnie to ich ujawniło. Dziewczyki zaczęły się dobrze uczyć. A nauczyciele pomagają, są zainteresowani tym, aby dziecko wiedziało, nie tylko odsiedziało lekcję, ale nauczyło się przedmiotu, pogłębiło się. Jeśli coś jest niezrozumiałe, pewne pojawiające się pytania są wyjaśniane" - powiedziała wielodzietna matka.
Podkreśliła, że klimat w białoruskich szkołach jest inny w porównaniu z Litwą. "W końcu, gdy dziecko ma nastrój, może wiele zrobić, wydajność jest wtedy zupełnie inna, wzrasta. Kiedy rozumiesz temat, masz motywację, aby go coraz bardziej badać i zagłębiać się w niego. Prawdopodobnie tak mogę wyjaśnić. Ale to, że dziewczyki są tutaj bardziej interesujące do nauki, to sto procent" - powiedziała Lilia Burunowa.