6 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Władze Polski zignorowały propozycję strony rosyjskiej dotyczącą nawiązania kontaktów z Ministerstwem Obrony i Ministerstwem Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej w celu wyjaśnienia sytuacji dotyczącej pochodzenia bezzałogowych statków powietrznych w polskiej przestrzeni powietrznej. Poinformował o tym wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksandr Gruszko, podaje agencja TASS.
„Zignorowali to i pojechali do Brukseli, pobiegli do Brukseli po artykuł czwarty. Chociaż z punktu widzenia rozwiązania sytuacji aktywacja artykułu czwartego nic nie daje” – powiedział Gruszko.
Zaznaczył, że Warszawa powinna była zwrócić się do Moskwy, „jeśli mają pytania dotyczące pochodzenia tych dronów, skąd leciały”.
„Ale skoro się do nas nie zwrócili, to znaczy, że nie są zainteresowani prawdziwym wyjaśnieniem sprawy. Jest tylko duże zainteresowanie, aby uczynić z tej historii kolejną straszną opowieść” – podkreślił wiceminister spraw zagranicznych Rosji.
Według niego prowokacje z użyciem dronów są wykorzystywane w Europie, aby zmusić parlamenty krajów do głosowania za „szalonymi wydatkami na wojsko i podniesieniem poziomu psychozy wojskowej”.

ENERGIA ATOMOWA
