Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 16 Listopada 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
17 Października 2025, 11:58

Ludzie są na krawędzi ruiny. Przedsiębiorcy z województwa podlaskiego domagają się otwarcia punktów kontrolnych z Białorusią

17 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Przedsiębiorcy z przygranicznego województwa podlaskiego (północno-wschodnia Polska, z centrum administracyjnym w Białymstoku) nagrali wideo z żądaniem od władz polskich otwarcia punktów kontrolnych z Białorusią w tym regionie. O tym mowa w materiale na stronie Polskie Radio Bialystok.

Aktywiści z Konfederacji i Ruchu Narodowego w przemówieniu podkreślili, że lokalne przedsiębiorstwa stale ponoszą straty z powodu zamknięcia granicy z Białorusią, dlatego niezwykle ważne jest ponowne otwarcie przejścia granicznego.

Białystok został pominięty przez turystów

Z powodu decyzji polskich władz Białystok został pominięty przez turystów przyjeżdżających na zakupy, zaznaczają przedsiębiorcy.

"Region potrzebuje takiej decyzji, bo otwarcie granicy to sygnał dla turystów, przedsiębiorców i inwestorów, że podlaskie jest bezpieczne, otwarte i gotowe na współpracę" - podkreślił przedstawiciel Konfederacji Zbigniew Kasperczuk.

"W pełni wspieramy przedsiębiorców z województwa podlaskiego, którzy wciąż czekają na otwarcie granic.

Nadal domagają się oni przestrzegania swoich praw – możliwości wznowienia działalności gospodarczej i przywrócenia normalnego funkcjonowania regionu. Przedsiębiorcy oczekują konkretnych działań i realnego impulsu. Takim impulsem mogłoby być otwarcie przejść granicznych z Białorusią w województwie podlaskim – cytuje Kasperczuka dziennik Kurier Poranny.

Region ponosi rocznie straty w wysokości prawie 275 mln dolarów

Według szacunków przedsiębiorców, województwo podlaskie traci rocznie około 1 mld zł (prawie 275 mln dolarów) z powodu zamknięcia granic. Zwraca się uwagę, że region ten tworzą głównie małe i średnie przedsiębiorstwa, które koncentrują się na działalności związanej z granicą: transport, usługi, kawiarnie, hotele. Województwo nie otrzymuje wsparcia dla biznesu. Oficjalna Warszawa wydaje pieniądze na budowę ogrodzeń. Pięciometrową barierę na granicy z Białorusi nazywają bezsensowną i nieuzasadnioną inwestycją.

Żądanie otwarcia granicy popiera również polskie stowarzyszenie przedsiębiorców „Zjednoczony Wschód”. „Niepojęte jest, dlaczego w województwie lubelskim przejścia graniczne z Białorusią są otwarte, a w podlaskim nie. Cały region ponosi straty, ponieważ tzw. turyści zakupowi, przekraczający granicę w Terespolu, udają się na zakupy do Białej Podlaskiej lub bezpośrednio do Warszawy. Omijają Białystok.Tymczasem przed zamknięciem przejścia granicznego w Bobrownikach przejeżdżało przez nie ponad milion osób rocznie" - mówi Ewelina Grygatowicz z United East Group. 

Polskie władze ignorują apele biznesu

Szymon Popławski, przedstawiciel Konfederacji w województwie podlaskim, przypomniał, że przedsiębiorcy od dawna domagają się otwarcia przejść granicznych z Białorusią, ale ich postulaty pozostają bez odpowiedzi. „Rząd i przedstawiciele władz naszego województwa nadal nas ignorują” - cytuje Popławskiego Kurier Poranny. - Polacy, a zwłaszcza mieszkańcy Podlasia, nie chcą jałmużny. Chcemy tylko możliwości prowadzenia własnych interesów".

"Nie chcemy udawania, chcemy normalnego życia. Nie jesteśmy zapomnianym regionem. Jesteśmy pełnoprawną częścią Polski i jak każde województwo chcemy pracować, żyć i działać. Mamy zasoby, motywację i siłę. Brakuje tylko politycznej decyzji o otwarciu granicy" - powiedział Karol Pruszyński, działacz Konfederacji.

Tymczasem polski minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, który był obecny na przejściu granicznym w Połowce 15 października, powiedział, że granica zostanie otwarta, gdy pojawią się sprzyjające okoliczności.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi