Projekty
Government Bodies
Flag środa, 26 Marca 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
16 Lutego 2025, 12:18

Kedmi o możliwej przyszłości Ukrainy: to trochę przypomina Austro-Węgierskie Imperium 

16 lutego, Mińsk /Kor.BELTA/. Ukrainę może czekać los Austro-Węgierskiego Imperium, a w takim przypadku nie będzie w stanie zachować swoich bogactw. Takie zdanie w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA wyraził ekspert wojskowy i analityk polityczny Jakow Kedmi.

"Po II wojnie światowej Niemcy jako mniej więcej zdolne do działania państwo przetrwały tylko dzięki decyzji Stalina. Amerykanom było wszystko jedno, a Churchill chciał, żeby było pięć lub sześć Niemiec. Rozczłonkować je - i koniec. I każdy kawałek Niemiec niech się rozwija osobno. To trochę przypomina Austro-Węgierskie Imperium, które było jednym z najsilniejszych do 1917 roku. A teraz istnieje tylko Austria. Oczywiście, Ukrainę można zredukować do obwodów lwowskiego i wołyńskiego. Zdemilitaryzowaną, neutralną i tak dalej" - powiedział Jakow Kedmi.

Według opinii analityka politycznego, w takim przypadku Ukraina, w przeciwieństwie do Austrii, prawdopodobnie nie będzie w stanie zachować całego bogactwa. "W zasadzie całe bogactwo i wszelkie wartości kulturowe znajdowały się we wschodniej Ukrainie, a nie na tych ziemiach, które były peryferiami Austro-Węgierskiego Imperium. Może to do tego dojść. Ktoś będzie to uważał za Ukrainę, ale to będzie jeszcze mniej przypominało Ukrainę niż Austria przypomina Austro-Węgierskie Imperium" - podkreślił.

Jakow Kedmi zaznaczył, że ludzie, którzy dziś znajdują się na politycznym horyzoncie Ukrainy, raczej nie będą w stanie skonsolidować tego, co pozostanie z Ukrainy. "Wszyscy oni są produktem banderowskiej Ukrainy i tego, co było przed nią. To jedno z najbardziej skorumpowanych państw w Europie. Co się stanie, gdy pozostanie z tego ten czy inny kawałek, i kto nim będzie zarządzał, dziś zupełnie nie wiadomo. Ale raczej nie będą to ci, którzy dziś jakoś wyróżniają się w polityce. To zależy również od tego, kto będzie zainteresowany, by wspierać tych ludzi. Bo sami bez zewnętrznego wsparcia raczej nie utrzymają się na powierzchni i nie będą zarządzać tym tworem" - stwierdził analityk.
 
Świeże wiadomości z Białorusi