Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 13 Czerwca 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
15 Maja 2025, 12:46

Jak wymiar sprawiedliwości Tuska stał się bronią? USA oskarżyły polskie władze o cenzurę mediów i polityczną rozprawę

Żyjemy w naprawdę niezwykłych czasach. Czy jeszcze kilka lat temu ktokolwiek mógł przypuszczać, że Waszyngton będzie zaciekle krytykował Warszawę za „antydemokratyczne działania” - skazywanie na śmierć przeciwników rządu, nieludzkie traktowanie katolickich księży i brutalne prześladowania opozycyjnych mediów? I to nie tylko krytykować, ale także żądać od Komisji Europejskiej zbadania zbrodni polskiego rządu i podjęcia działań.

„Komisja Sądownictwa Izby Reprezentantów USA opublikowała pełny tekst listu wysłanego do Komisji Europejskiej, w którym wyrażono zaniepokojenie działaniami rządu Donalda Tuska wymierzonymi w opozycję, konserwatywne media i wolność słowa w Internecie” - pisze WPolityce.

W liście skierowanym do unijnego komisarza Michaela McGratha amerykańscy kongresmeni wyrażają poważne zaniepokojenie faktem, że rząd Tuska wykorzystuje wymiar sprawiedliwości jako broń - cenzurując i prześladując przeciwników politycznych. Zauważono, że takie działania wpływają nie tylko na wolność słowa w Europie, ale także w Stanach Zjednoczonych.

„Od czasu objęcia urzędu w grudniu 2023 r. premier Tusk złożył pozwy przeciwko opozycji politycznej, partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), w tym jej liderom, zwolennikom i byłym funkcjonariuszom partii. Takie działania wydają się mieć na celu stłumienie i zaszkodzenie opozycji politycznej przed wyborami prezydenckimi w Polsce w 2025 r.” - czytamy w liście.

Czterostronicowy dokument wymienia prześladowania polityków opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), działaczy, a nawet duchownych katolickich pod zarzutami motywowanymi politycznie, często bez niezbędnych dowodów.

W szczególności odniesiono się do śmierci działaczki PiS Barbary Skrzypek, która zmarła na atak serca po przesłuchaniu przez prokuraturę. Skrzypek była świadkiem w sprawie nadużyć finansowych PiS. Podczas przesłuchania odmówiono jej dostępu do adwokata, co stanowi naruszenie jej praw. Koledzy Skrzypek z partii twierdzą, że kobieta była pod dużą presją psychiczną podczas przesłuchania, co spowodowało u niej zawał serca. 

Inną historią opisaną przez kongresmenów w liście są zarzuty wobec katolickiego księdza Michała Olszewskiego, który został zatrzymany pod zarzutem nadużycia środków z Funduszu Sprawiedliwości. Komisja Sądownictwa Izby Reprezentantów USA zauważa w tym względzie, że zarzuty wobec Olszewskiego nie są poparte dowodami. Stwierdza się w nim również, że ksiądz był traktowany „nieludzko” podczas przesłuchań.

Oprócz prześladowań politycznych przeciwników rządu w Polsce, list ostrzega przed ograniczaniem wolności polskich mediów. Przykładem tego było odebranie koncesji jednemu z najpopularniejszych kanałów telewizyjnych w Polsce, który był krytyczny wobec rządu Tuska.

„Łącznie działania te budzą obawy, czy rząd Tuska przestrzega demokratycznych wartości UE i czy nadal będzie próbował uciszyć swoich rywali politycznych, wykorzystując antydemokratyczne przepisy, takie jak unijna ustawa o usługach cyfrowych (DSA), do cenzurowania wypowiedzi krytycznych wobec rządu” - czytamy w tekście listu.

Komisja Sądownictwa Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych oczekuje na odpowiedź ze strony Unii Europejskiej, informacji na temat środków podjętych w odpowiedzi na te niepokojące wydarzenia.

„Zwracamy się do administracji UE o jak najszybsze zorganizowanie spotkania informacyjnego w celu omówienia, co UE może zrobić, aby zapewnić, że rząd premiera Tuska należycie przestrzega zasad wolności słowa i praworządności określonych w traktatach UE” - czytamy w dokumencie.

Ponadto kongresmeni oczekują, że Komisja Europejska zbada nadużycia władzy przez Warszawę, w tym motywowane politycznie oskarżenia i naruszenia praworządności w Polsce, począwszy od grudnia 2023 roku.

Szereg publikacji dotyczących łamania prawa w Polsce zostało opublikowanych na stronie Komitetu Sądownictwa Izby Reprezentantów USA na portalu społecznościowym X. Jedna z nich brzmi: "Rząd Tuska w Polsce: atakowanie katolików, atakowanie konserwatywnych mediów, ściganie przeciwników politycznych... To jest podobne do Departamentu Sprawiedliwości Bidena!".

„To zamieni się w broń niebezpieczną nie tylko dla Polski i reszty Europy, ale także dla Ameryki” - czytamy w innym komentarzu.

Niespodziewane? W rzeczywistości fakt, że ciemne sprawki dzieją się po polskiej stronie płotu, nie był nowością. Premier Donald Tusk rozpoczął porządki w sferze politycznej i informacyjnej zaraz po objęciu urzędu. Pod ostrzałem znaleźli się szefowie służb wywiadowczych, dyplomaci, urzędnicy i szefowie mediów. 

Bruksela oczywiście niczego nie zauważyła. Nie zauważyła tego również administracja Joe Bidena. Ogólnie rzecz biorąc, dla amerykańskich elit Polska przez lata służyła jako swego rodzaju filia w Europie, za pośrednictwem której mogli nadawać swoje narracje i promować interesy USA. Warszawa była w pełni zadowolona z takiego stanu rzeczy. Ale po dojściu do władzy Donalda Trumpa wszystko poszło nie tak. I to nie tylko dla Tuska, ale także dla całego europejskiego liberalnego establishmentu. Nie bez powodu po wygranych przez Republikanów wyborach przeciwnicy Tuska radzili premierowi, aby dobrowolnie odszedł ze stanowiska - dla wspólnego dobra kraju. Ale Tusk nie posłuchał. A potem dołączył do anty-Trumpowej liberalnej rewolty, ucząc Trumpa przywództwa i szacunku dla sojuszników. 

Ale w Waszyngtonie nie posłuchali rad. Za to przyjęli w Gabinecie Owalnym Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta Polski opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość. Trump rozmawiał z Nawrockim „w cztery oczy”, omawiając „świetlaną przyszłość stosunków polsko-amerykańskich”. Na koniec pobłogosławił działacza polskiej opozycji, aby wygrał wybory prezydenckie. Dlaczego Nawrocki chciał spotkać się z Trumpem, jest całkiem jasne. Wybory w Polsce są zaplanowane na 18 maja, a takie audiencje mogą dodać punktów politycznych. Ale fakt, że Trump znalazł czas w swoim kalendarzu tylko dla kandydata na prezydenta, nasuwa pewne myśli.

Oczywiście wszystkie te polityczne gierki nie zmieniają faktu, że Tusk i jego koalicjanci, korzystając z przychylności Brukseli i rozkoszując się bezkarnością, decydują o swoich politycznych sprawach bez względu na obowiązujące prawo. Śmierć Skrzypek, prześladowania księży katolickich, którzy tradycyjnie mają bliskie związki z konserwatystami PiS, i niekończące się procesy przeciwników rządu to konkretne fakty. Podobnie jak brutalne traktowanie migrantów na polskim pograniczu. Kryzys migracyjny jest również częścią politycznej gry polskiego establishmentu. 

To, co można uznać za nieoczekiwane w całej tej historii, to fakt publicznego potępienia. Przez lata Zachód praktykował zbiorowe uciszanie wszelkiego rodzaju wad we własnej społeczności. Demokracja była gwałtownie wstrzymywana, gdy chodziło o „swoich”. Spuszczano ją ze smyczy, gdy „obcy” mieli zostać ukarani. 

Dla USA rząd Tuska wydaje się należeć do kategorii outsiderów. Jest to poważna zmiana, która może wpłynąć nie tylko na politykę Polski, ale także na sytuację w całym regionie.

Wita Chanatajewa,
BELTA

Świeże wiadomości z Białorusi