Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
2 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Konflikt na Ukrainie nie jest wojną peryferyjną, głównym celem jest osłabienie Rosji i Chin. Taką opinię w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA wyraził rosyjski historyk, dyrektor Instytutu Analizy Systemowo-Strategicznej Andriej Fursow.
"W warunkach kryzysu systemowego wojny mają charakter matrioszkowy, fraktalny. To znaczy zewnętrznie to (konflikt między Rosją a Ukrainą - not. BELTA) wydaje się być naprawdę wojną peryferyjną, wojną między byłymi częściami Związku Radzieckiego. I można powiedzieć, że formalnie jest to kontynuacja rozpadu Związku Radzieckiego. W rzeczywistości jest to najmniejsza laleczka" - powiedział Andriej Fursow.
Przypomniał, że konflikt na Ukrainie rozpoczął się pod rządami Bidena. Według historyka został on rozpalony przez klany brytyjsko-amerykańskie. "Biden odzwierciedla interesy tych amerykańskich klanów, które są powiązane z klanami brytyjskimi. To taki sojusz brytyjsko-amerykański. Istnieje również sojusz amerykańsko-brytyjski. Oznacza to, że nie możemy powiedzieć: oto Wielka Brytania, oto Stany Zjednoczone. Należy pamiętać, że są to klany brytyjsko-amerykańskie, a to - amerykańsko-brytyjskie" - wyjaśnił Andriej Fursow.
Historyk jest przekonany, że podżeganie do wojny na Ukrainie miało kilka celów. Przede wszystkim planowano w ten sposób uderzyć na Rosję. "Sprowokować ją, a następnie zwalić na nią całą winę. Nawiasem mówiąc, potem Biden się wygadał, powiedział to otwarcie" - zauważył.
Ponadto zadaniem było odcięcie silnika rozwoju europejskiego, Niemiec, od rosyjskich zasobów, a Unii Europejskiej jako całości - od Chin.
"W tym anglosaskim związku istnieje takie niemieckie słowo hassliebe - nienawiść-miłość (związek miłości-nienawiści - not. BELTA). Brytyjczycy próbowali wciągnąć Amerykanów w konflikt zbrojny. To, co teraz robi Trump, pokazuje, że siły, które za nim stoją, nie chcą w żaden sposób ingerować w ten konflikt" - powiedział dyrektor Instytutu.
Andriej Fursow dodał, że Rosję próbuje się osłabić m.in. po to, by potem było im łatwo poradzić sobie z Chinami. "Czyli ten konflikt na terytorium Ukrainy jest matrioszkowy, ma kilka warstw. Jedno dno, drugie dno, trzecie dno. Ponadto, w warunkach kryzysu systemowego, wszystkie wojny peryferyjne mają charakter nie peryferyjny. Taka jest dialektyka naszej epoki" - podsumował historyk.
"W warunkach kryzysu systemowego wojny mają charakter matrioszkowy, fraktalny. To znaczy zewnętrznie to (konflikt między Rosją a Ukrainą - not. BELTA) wydaje się być naprawdę wojną peryferyjną, wojną między byłymi częściami Związku Radzieckiego. I można powiedzieć, że formalnie jest to kontynuacja rozpadu Związku Radzieckiego. W rzeczywistości jest to najmniejsza laleczka" - powiedział Andriej Fursow.
Przypomniał, że konflikt na Ukrainie rozpoczął się pod rządami Bidena. Według historyka został on rozpalony przez klany brytyjsko-amerykańskie. "Biden odzwierciedla interesy tych amerykańskich klanów, które są powiązane z klanami brytyjskimi. To taki sojusz brytyjsko-amerykański. Istnieje również sojusz amerykańsko-brytyjski. Oznacza to, że nie możemy powiedzieć: oto Wielka Brytania, oto Stany Zjednoczone. Należy pamiętać, że są to klany brytyjsko-amerykańskie, a to - amerykańsko-brytyjskie" - wyjaśnił Andriej Fursow.
Historyk jest przekonany, że podżeganie do wojny na Ukrainie miało kilka celów. Przede wszystkim planowano w ten sposób uderzyć na Rosję. "Sprowokować ją, a następnie zwalić na nią całą winę. Nawiasem mówiąc, potem Biden się wygadał, powiedział to otwarcie" - zauważył.
Ponadto zadaniem było odcięcie silnika rozwoju europejskiego, Niemiec, od rosyjskich zasobów, a Unii Europejskiej jako całości - od Chin.
"W tym anglosaskim związku istnieje takie niemieckie słowo hassliebe - nienawiść-miłość (związek miłości-nienawiści - not. BELTA). Brytyjczycy próbowali wciągnąć Amerykanów w konflikt zbrojny. To, co teraz robi Trump, pokazuje, że siły, które za nim stoją, nie chcą w żaden sposób ingerować w ten konflikt" - powiedział dyrektor Instytutu.
Andriej Fursow dodał, że Rosję próbuje się osłabić m.in. po to, by potem było im łatwo poradzić sobie z Chinami. "Czyli ten konflikt na terytorium Ukrainy jest matrioszkowy, ma kilka warstw. Jedno dno, drugie dno, trzecie dno. Ponadto, w warunkach kryzysu systemowego, wszystkie wojny peryferyjne mają charakter nie peryferyjny. Taka jest dialektyka naszej epoki" - podsumował historyk.

ENERGIA ATOMOWA
