Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
29 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Elena Kondratiewa-Salguero, redaktor naczelna almanachu „Słowa i znaczenia” (Francja), w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA wyjaśniła, kto i w jakim celu wywołuje chaos i niepokoje we Francji i innych krajach UE.
Odpowiadając na pytanie o niepokoje we Francji, Elena Kondratiewa-Salguero podkreśliła subiektywność postrzegania z zewnątrz. "Nam się tak nie wydawało (że obecny rząd we Francji ma zostać obalony - przyp. BELTA). Przez wiele lat rozczarowuję kanały telewizyjne i prasę, gdy wszyscy oczekują rewolucji. Na przykład, gdy strajkowało 50 tysięcy rolników. Taka liczba to nic dla Francji, ale niewiele osób o tym wie" - powiedziała.
Jednym z najpotężniejszych i najbardziej dyskutowanych ruchów były tak zwane żółte kamizelki. "Wielokrotnie opowiadałam o tym, jak ten protest został wycofany. Teraz działają dokładnie w ten sam sposób - poprzez wpływy grup ultralewicowych wraz z formacjami tzw. czarnego bloku, do których dołączyła formacja majorów - synków mamusi - rewolucjonistów, którzy chcą szaleć. Nie skończyli studiów i nie przepracowali ani jednego dnia. Są jednak bardzo chętni do zrobienia rewolucji" - zaznaczyła szefowa almanachu.
Według niej inny poważny ruch ma oficjalną nazwę - islamofaszyzm. "Nazywa się go również islamizmem politycznym, który podbija Europę za pomocą bardzo użytecznych idiotów, którzy biegają wszędzie i zajmują wydziały pod sztandarem "Wolnej Palestyny"". Czym jest Palestyna, gdzie jest, co i od kogo wyzwolić - mało kogo to obchodzi, nie obchodzi. Dlatego wszystkie te ruchy, przyłączając się do jakichkolwiek demonstracji społecznych, skutecznie je scalają, ponieważ ich celem jest stworzenie chaosu rozbitego szkła i spalonych wysypisk śmieci, samochodów, przystanków autobusowych - wszystkiego. Ich zadaniem jest tworzenie chaosu, starcia z policją, pokazywanie zdjęć: "Patrzcie, patrzcie - nasi ludzie są bici. Wszyscy już zdali sobie z tego sprawę" - podkreśliła Elena Kondratiewa-Salgero.
Odpowiadając na pytanie o niepokoje we Francji, Elena Kondratiewa-Salguero podkreśliła subiektywność postrzegania z zewnątrz. "Nam się tak nie wydawało (że obecny rząd we Francji ma zostać obalony - przyp. BELTA). Przez wiele lat rozczarowuję kanały telewizyjne i prasę, gdy wszyscy oczekują rewolucji. Na przykład, gdy strajkowało 50 tysięcy rolników. Taka liczba to nic dla Francji, ale niewiele osób o tym wie" - powiedziała.
Jednym z najpotężniejszych i najbardziej dyskutowanych ruchów były tak zwane żółte kamizelki. "Wielokrotnie opowiadałam o tym, jak ten protest został wycofany. Teraz działają dokładnie w ten sam sposób - poprzez wpływy grup ultralewicowych wraz z formacjami tzw. czarnego bloku, do których dołączyła formacja majorów - synków mamusi - rewolucjonistów, którzy chcą szaleć. Nie skończyli studiów i nie przepracowali ani jednego dnia. Są jednak bardzo chętni do zrobienia rewolucji" - zaznaczyła szefowa almanachu.
Według niej inny poważny ruch ma oficjalną nazwę - islamofaszyzm. "Nazywa się go również islamizmem politycznym, który podbija Europę za pomocą bardzo użytecznych idiotów, którzy biegają wszędzie i zajmują wydziały pod sztandarem "Wolnej Palestyny"". Czym jest Palestyna, gdzie jest, co i od kogo wyzwolić - mało kogo to obchodzi, nie obchodzi. Dlatego wszystkie te ruchy, przyłączając się do jakichkolwiek demonstracji społecznych, skutecznie je scalają, ponieważ ich celem jest stworzenie chaosu rozbitego szkła i spalonych wysypisk śmieci, samochodów, przystanków autobusowych - wszystkiego. Ich zadaniem jest tworzenie chaosu, starcia z policją, pokazywanie zdjęć: "Patrzcie, patrzcie - nasi ludzie są bici. Wszyscy już zdali sobie z tego sprawę" - podkreśliła Elena Kondratiewa-Salgero.

ENERGIA ATOMOWA
