
9 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Niesamodzielna polityka Kijowa doprowadziła do tego, że jego pozycja negocjacyjna z Rosją za każdym razem się pogarsza. Taką opinię wyraził ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego Aleksander Tiszczenko w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
"Od samego początku specjalnej operacji wojskowej Rosja budowała swoją pozycję z punktu widzenia możliwych negocjacji na pokojowej trajektorii. Rzecz w tym, że na początku, pomimo intensywności i dynamiki postępu, operacja specjalna miała na celu ponowną ocenę sytuacji i zajęcie stanowisk, które Rosja uważa za podstawowe przyczyny konfliktu. Ale brak samodzielności kijowskiego reżimu, jego marionetkowość doprowadziły do tego, że pozycja Kijowa w negocjacjach za każdym razem się pogarsza" - powiedział Aleksander Tiszczenko.
Biorąc pod uwagę te realia, ekspert uważa, że Rosja nie będzie miała innego wyjścia: będzie musiała doprowadzić ten konflikt do logicznego zakończenia. "Nie ma innych opcji. Nawet teraz widać, jak Ukraina próbuje krzyczeć swoim memorandum: Rosjanie, poddajcie się! Ale nie ma do tego podstaw - ani na froncie, ani w gospodarce, ani na arenie międzynarodowej" - podkreślił.
Aleksander Tiszczenko zwrócił uwagę, że zaraz po rozmowach szef biura Zełenskiego Andrij Jermak poleciał do Waszyngtonu, aby rzekomo zawrzeć porozumienie w sprawie przyszłych perspektyw i kontaktów ze stroną amerykańską.
"Od samego początku specjalnej operacji wojskowej Rosja budowała swoją pozycję z punktu widzenia możliwych negocjacji na pokojowej trajektorii. Rzecz w tym, że na początku, pomimo intensywności i dynamiki postępu, operacja specjalna miała na celu ponowną ocenę sytuacji i zajęcie stanowisk, które Rosja uważa za podstawowe przyczyny konfliktu. Ale brak samodzielności kijowskiego reżimu, jego marionetkowość doprowadziły do tego, że pozycja Kijowa w negocjacjach za każdym razem się pogarsza" - powiedział Aleksander Tiszczenko.
Biorąc pod uwagę te realia, ekspert uważa, że Rosja nie będzie miała innego wyjścia: będzie musiała doprowadzić ten konflikt do logicznego zakończenia. "Nie ma innych opcji. Nawet teraz widać, jak Ukraina próbuje krzyczeć swoim memorandum: Rosjanie, poddajcie się! Ale nie ma do tego podstaw - ani na froncie, ani w gospodarce, ani na arenie międzynarodowej" - podkreślił.
Aleksander Tiszczenko zwrócił uwagę, że zaraz po rozmowach szef biura Zełenskiego Andrij Jermak poleciał do Waszyngtonu, aby rzekomo zawrzeć porozumienie w sprawie przyszłych perspektyw i kontaktów ze stroną amerykańską.