
19 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Autorytet Białorusi w Afryce wzrośnie. Przekonanie o tym wyraził starszy pracownik naukowy Instytutu Afryki RAN Stanisław Mieziencew na antenie kanału telewizyjnego "Białoruś 1", informuje BELTA.
Jak podkreślił ekspert, Afryka jest ostatnim i jedynym kontynentem w świecie globalnym, gdzie znajduje się duża baza mineralna, wiele zasobów od ropy naftowej, gazu, po złoto, diamenty, metale ziem rzadkich. "Nie jest nawet do końca zbadany, co otwiera wspaniałe perspektywy" - zwrócił uwagę Stanisław Mieziencew.
Ponadto Afryka ma najszybciej rosnącą populację. "Dziś na kontynencie afrykańskim żyje już półtora miliarda ludzi. Średni wzrost w 2024 roku szacowano na 105 tys. osób dziennie. Oznacza to, że jest to ogromny, rozwijający się rynek zbytu. Wszelkich towarów, usług, ofert" - powiedział starszy pracownik naukowy.
Starszy pracownik naukowy zwrócił uwagę: Białoruś aktywnie rozpoczęła współpracę z Zimbabwe w 2017 roku. "I kiedy globalna sytuacja na świecie nieco się zmieniła, właśnie byliście gotowi na te zmiany, gotowi na te sankcje. Ponieważ istnieje trzecia siła, są partnerzy, którzy są zainteresowani, pomimo wszystkich sankcji, pomimo wszystkich oszczerstw, którymi Zachód próbuje zahamować rozwój współpracy Afryki z Republiką Białoruś, Rosją i innymi partnerami. Oznacza to, że przemyślana strategia polityczna, zaplanowana na dłuższą metę, przyniosła owoce" - powiedział.
Stanisław Mieziencew zauważył, że priorytetem strategicznym stosunków dwustronnych między Republiką Białoruś a Zimbabwe określono zostało rolnictwo. "Republika Białoruś jest ekspertem od czasów Związku Radzieckiego do naszych dni w tym, jak prawidłowo technologicznie, nowocześnie budować gospodarstwa rolne. Jak prawidłowo, pomimo trudnych warunków klimatycznych, nawozić ziemię, aby przynosiła dobre plony. Swoje know-how przekazaliście Zimbabwe, którzy niestety nie mieli wiedzy specjalistycznej w momencie narodzin współpracy. Była bardzo trudna sytuacja dla Republiki Zimbabwe. Była praktycznie poza poważnym kryzysem gospodarczym. I wynik, który dziś zauważamy: kraj, który był uzależniony od importu całej żywności, dziś dzięki współpracy, dzięki technologicznej interakcji na poziomie rolnictwa, po raz pierwszy sprzedaje zboże sąsiadom. To ogromny sukces" - zauważył ekspert.