ENERGIA ATOMOWA
26 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent RP Andrzej Duda zaproponował sprawdzenie kandydatów na prezydenta pod kątem zażywania narkotyków. O tym informuje Radio ZET.
"To jest rzeczywiście bardzo poważny problem, dlatego że czasy są bardzo trudne, i człowiek, który jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, który ma wpisaną w konstytucję odpowiedzialność za bezpieczeństwo Rzeczypospolitej, nie może mieć takich nałogów, przyzwyczajeń, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w tych najważniejszych sprawach - powiedział prezydent RP, pytany, czy popiera przeprowadzanie testów na obecność substancji zabronionych wśród kandydatów na prezydenta. - Ja uważam, że całkiem rozsądne byłoby, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana".
Duda stwierdził też, że sam nie poddawał się takim testom, ale jest gotów się poddać w każdej chwili.
Prezydent Polski zauważył również: "Nałóg nikotynowy jest dosyć nieprzyjemny, że się potrzebuje tej nikotyny. Na pewno nie jest to substancja zdrowa i myślę, że sam Karol Nawrocki też boleje nad tym, że tego używa". "Ja bolałem nad tym, że mam nałóg nikotynowy, bo mi to przeszkadzało, na szczęście udało mi się po niełatwej walce dla mnie z nim zerwać" - dodał Duda.
18 maja w Polsce odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Według jej wyników, do drugiej tury, która odbędzie się 1 czerwca, weszli Karol Nawrocki (29,54%), reprezentujący partię Prawo i Sprawiedliwość, oraz kandydat rządzącej Koalicji Obywatelskiej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (31,36%).
Jak informuje agencja RIA Novosti, wieczorem 23 maja między kandydatami odbyły się telewizyjne debaty. W pewnym momencie Nawrocki włożył do ust jakąś saszetkę, co wywołało falę komentarzy w Internecie. Wielu komentatorów podejrzewa Nawrockiego o używanie środków odurzających. Sam kandydat wyjaśnił, że użył snusa.
"To jest rzeczywiście bardzo poważny problem, dlatego że czasy są bardzo trudne, i człowiek, który jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, który ma wpisaną w konstytucję odpowiedzialność za bezpieczeństwo Rzeczypospolitej, nie może mieć takich nałogów, przyzwyczajeń, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w tych najważniejszych sprawach - powiedział prezydent RP, pytany, czy popiera przeprowadzanie testów na obecność substancji zabronionych wśród kandydatów na prezydenta. - Ja uważam, że całkiem rozsądne byłoby, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana".
Duda stwierdził też, że sam nie poddawał się takim testom, ale jest gotów się poddać w każdej chwili.
Prezydent Polski zauważył również: "Nałóg nikotynowy jest dosyć nieprzyjemny, że się potrzebuje tej nikotyny. Na pewno nie jest to substancja zdrowa i myślę, że sam Karol Nawrocki też boleje nad tym, że tego używa". "Ja bolałem nad tym, że mam nałóg nikotynowy, bo mi to przeszkadzało, na szczęście udało mi się po niełatwej walce dla mnie z nim zerwać" - dodał Duda.
18 maja w Polsce odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Według jej wyników, do drugiej tury, która odbędzie się 1 czerwca, weszli Karol Nawrocki (29,54%), reprezentujący partię Prawo i Sprawiedliwość, oraz kandydat rządzącej Koalicji Obywatelskiej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (31,36%).
Jak informuje agencja RIA Novosti, wieczorem 23 maja między kandydatami odbyły się telewizyjne debaty. W pewnym momencie Nawrocki włożył do ust jakąś saszetkę, co wywołało falę komentarzy w Internecie. Wielu komentatorów podejrzewa Nawrockiego o używanie środków odurzających. Sam kandydat wyjaśnił, że użył snusa.
