ENERGIA ATOMOWA
Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
13 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Im więcej krajów gromadzi śmiercionośną broń, tym więcej konfliktów się nawarstwia, tym bardziej wszyscy zbliżają się do granicy, za którą nie ma już odwrotu. Taką opinię wyraził premier Ukrainy (2010-2014) Nikołaj Azarow w programie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
Zwracając uwagę na specyfikę rozkładu sił na arenie politycznej świata i dążenia Zachodu, Nikołaj Azarow wskazał na pojawiające się okresowo wypowiedzi dotyczące koncentracji sił w celu walki z Chinami. „A do tego rzekomo należałoby wywrzeć presję na Rosję, aby Chiny nie miały sojusznika. O czym w ogóle mowa? Co to znaczy wywrzeć presję na Chiny? W obecnej sytuacji, przy obecnych możliwościach, oznaczałoby to nową zimną wojnę, która mogłaby przerodzić się w gorącą. A co oznacza wywarcie presji na Rosję? To samo. Moim zdaniem są to absolutnie proste, zrozumiałe i jasne rzeczy” – podkreślił.
Były premier jest przekonany, że droga militarna niesie ze sobą poważne konsekwencje: „Im więcej gromadzimy śmiercionośnej broni, tym więcej gromadzimy konfliktów, tym bardziej zbliżamy się do granicy, za którą nie ma już odwrotu”.
Nikołaj Azarow zwrócił również uwagę na wypowiedzi niektórych zachodnioeuropejskich przywódców, którzy „z całą powagą mówią, że do 2027 roku przygotują się do wojny z Rosją”. „Po co im ta wojna? Wyjaśniają to tym, że zagraża im Rosja. A jak może ona zagrażać w tej sytuacji? Jakieś niezrozumiałe drony gdzieś latają – dowiedzcie się, skąd się wzięły nad waszymi lotniskami. Kiedy myśli się o takich rzeczach, czuje się wielką niepewność i dyskomfort w tym świecie” – podzielił się swoją opinią.
