
31 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Napięte wybory w Polsce sprawiają, że Europa jest gotowa na nowy wstrząs. Stwierdza się to w artykule Bloomberga.
Autorzy artykułu zauważają, że druga tura wyborów prezydenckich w Polsce będzie swego rodzaju referendum „w sprawie roli Polski w Europie” i „poparcia dla sąsiedniej Ukrainy”.
Bloomberg pisze, że polskie społeczeństwo jest głęboko podzielone co do tego, na kogo głosować w ostatniej turze wyborów prezydenckich 1 czerwca. Sondaże pokazują, że kandydat polskiego rządu na prezydenta, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, idzie łeb w łeb z Karolem Nowrockim, popieranym przez opozycyjną partię Prawo i Sprawiedliwość. Różnica w pierwszej turze 18 maja była mniejsza niż oczekiwano, a Trzaskowski prowadził minimalnym zapasem.
Jak zauważa Bloomberg, wyniki wyborów zadecydują o tym, w którym kierunku pójdzie Polska, i głosowanie będzie miało „ogromne implikacje dla kontynentu”. Wybory pokażą, czy kraj o największych wydatkach na obronność wśród krajów NATO w stosunku do swojej wielkości „może pozostać wiarygodnym partnerem, biorąc pod uwagę, że cła handlowe i polityka bezpieczeństwa Trumpa wywierają presję na Europę”.
Premier Donald Tusk potrzebuje zwycięstwa Trzaskowskiego, aby przeforsować ustawy, które obiecał uchwalić, gdy dojdzie do władzy w październiku 2023 roku. Ale głosowanie stało się również referendum w sprawie przyszłości Polski.
„Zdecydowanie mamy dwie różne wizje przyszłości Polski. To wybory, w których społeczeństwo zdecyduje, w jakim kraju chce żyć” - powiedziała Agnieszka Kasińska, profesor politologii na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Porażka Trzaskowskiego „zagroziłaby wysiłkom na rzecz przywrócenia Polski do głównego nurtu UE”. Może również „ujawnić słabości koalicji rządzącej Tuska, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość chce powrócić do władzy w wyborach parlamentarnych w 2027 roku”.
Popularność Tuska obecnie spada. Według sondażu CBOS z kwietnia, 50% Polaków negatywnie ocenia sojusz rządzący Tuska, i tylko 37% pozytywnie.
Głosowanie na Nawrockiego jest postrzegane „jako kluczowa okazja do zatrzymania procesu integracji z europejskimi sojusznikami”. Bloomberg pisze, że podczas wizyty w Polsce w tym tygodniu sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego USA Kristi Noem wezwała Polaków do głosowania na Nawrockiego, aby zapewnić Polsce bliskie stosunki z Donaldem Trumpem.
37-milionowy kraj jest coraz bardziej spolaryzowany. Stosunek do konfliktu w Ukrainie „jest teraz kwestią dzielącą, która wisi nad wyborami prezydenckimi”.