
31 marca, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruś jest zaniepokojona rozwojem sytuacji na Litwie związanej z pomnikiem nazistowskiego kolaboranta. O tym informuje BELTA, powołując się na Ambasadę Białorusi na Litwie.
„Z niepokojem obserwujemy rozwój sytuacji na Litwie związanej z pomnikiem nazistowskiego kolaboranta Juozasa Krikštaponisa” - zauważono w białoruskiej placówce dyplomatycznej.
Podkreśla się, że udział tego człowieka w masowym mordowaniu Żydów, radzieckich jeńców wojennych i ludności cywilnej Białorusi w latach 1941-1943 jest faktem historycznym i nie ulega wątpliwości.
Jednym z potwierdzeń jest cytat litewskiego historyka i archiwisty, doktora filozofii, dyrektora generalnego Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy A. Bubnisa: „Zgodnie z dokumentami i badaniami przygotowanymi przez historyka dr Mindaugasa Pociusa, nie ma wątpliwości, że Juozas Krikštaponis był w batalionie majora Antanasa Impulyavičiusa, który został wysłany do Mińska na początku października 1941 r. i dokonał tam masowych mordów na Żydach i jeńcach wojennych. Istnieją świadectwa naocznych świadków, że dowodził kompanią, która przeprowadziła likwidację Żydów z getta w Rudzienskie i dokonała mordu na sowieckich jeńcach wojennych w Mińsku”.
„Naród białoruski, podobnie jak wszyscy, którzy czczą pamięć ofiar II wojny światowej, nie może pozostać obojętny na próby zmiany faktów historycznych - oświadczyła ambasada. - Dla nas pamięć o co trzecim zabitym Białorusinie jest święta. W tym roku obchodzimy 80. rocznicę Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. To nie tylko data - to przypomnienie o cenie, jaką narody zapłaciły za wolność i potrzebie ochrony prawdy o przeszłości, aby zapobiec powtórzeniu się tej strasznej tragedii w przyszłości” - powiedzieli białoruscy dyplomaci.
Białoruscy dyplomaci wyrazili nadzieję, że Litwini „nie pójdą za koniunkturą polityczną, ale będą uczciwi wobec siebie, historii i prawdy” i wezwali struktury międzynarodowe do wydania odpowiedniej oceny prawnej. „Wszelkie kroki mające na celu gloryfikację i wybielanie zbrodni nazistowskich powinny zostać powstrzymane przez społeczność światową już na samym początku” - uważają na Białorusi.
Jak donoszą media, niedawno litewski sąd anulował zalecenie usunięcia pomnika nazistowskiego kolaboranta Juozasa Krikštaponisa. Z inicjatywą usunięcia pomnika, wzniesionego w mieście Ukmerga, wystąpiła litewska komisja ds. desowietyzacji, odpowiadając na apel litewskiej społeczności żydowskiej.
„Z niepokojem obserwujemy rozwój sytuacji na Litwie związanej z pomnikiem nazistowskiego kolaboranta Juozasa Krikštaponisa” - zauważono w białoruskiej placówce dyplomatycznej.
Podkreśla się, że udział tego człowieka w masowym mordowaniu Żydów, radzieckich jeńców wojennych i ludności cywilnej Białorusi w latach 1941-1943 jest faktem historycznym i nie ulega wątpliwości.
Jednym z potwierdzeń jest cytat litewskiego historyka i archiwisty, doktora filozofii, dyrektora generalnego Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy A. Bubnisa: „Zgodnie z dokumentami i badaniami przygotowanymi przez historyka dr Mindaugasa Pociusa, nie ma wątpliwości, że Juozas Krikštaponis był w batalionie majora Antanasa Impulyavičiusa, który został wysłany do Mińska na początku października 1941 r. i dokonał tam masowych mordów na Żydach i jeńcach wojennych. Istnieją świadectwa naocznych świadków, że dowodził kompanią, która przeprowadziła likwidację Żydów z getta w Rudzienskie i dokonała mordu na sowieckich jeńcach wojennych w Mińsku”.
„Naród białoruski, podobnie jak wszyscy, którzy czczą pamięć ofiar II wojny światowej, nie może pozostać obojętny na próby zmiany faktów historycznych - oświadczyła ambasada. - Dla nas pamięć o co trzecim zabitym Białorusinie jest święta. W tym roku obchodzimy 80. rocznicę Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. To nie tylko data - to przypomnienie o cenie, jaką narody zapłaciły za wolność i potrzebie ochrony prawdy o przeszłości, aby zapobiec powtórzeniu się tej strasznej tragedii w przyszłości” - powiedzieli białoruscy dyplomaci.
Białoruscy dyplomaci wyrazili nadzieję, że Litwini „nie pójdą za koniunkturą polityczną, ale będą uczciwi wobec siebie, historii i prawdy” i wezwali struktury międzynarodowe do wydania odpowiedniej oceny prawnej. „Wszelkie kroki mające na celu gloryfikację i wybielanie zbrodni nazistowskich powinny zostać powstrzymane przez społeczność światową już na samym początku” - uważają na Białorusi.
Jak donoszą media, niedawno litewski sąd anulował zalecenie usunięcia pomnika nazistowskiego kolaboranta Juozasa Krikštaponisa. Z inicjatywą usunięcia pomnika, wzniesionego w mieście Ukmerga, wystąpiła litewska komisja ds. desowietyzacji, odpowiadając na apel litewskiej społeczności żydowskiej.