18 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Wprowadzony przez Łotwę system płatnej elektronicznej kolejki do przekraczania zewnętrznej granicy kraju jest jednym ze środków mających na celu ograniczenie liczby osób podróżujących na Białoruś. Taką opinią podzielili się turyści na punkcie kontrolnym Grigorowszczina na antenie kanału telewizyjnego „Białoruś 1”, donosi BELTA.
Przypomniano o łotewskiej innowacji dla turystów: teraz przy przekraczaniu granicy samochód musi przejść rejestrację online - dotyczy to podróży z Łotwy na Białoruś i do Rosji. Jednak jak dotąd systemy nie działają poprawnie.
Oferowana jest rejestracja danych samochodu na dwóch specjalnych platformach. Należy zauważyć, że można to zrobić z wyprzedzeniem lub tuż przed przekroczeniem granicy. Zgodnie z założeniem, system powinien automatycznie obliczyć najbliższy czas przyjazdu, ale w rzeczywistości od pierwszego dnia działania spowodował dodatkowe trudności dla turystów, zauważono na antenie.
"Nie wiem, jak dla ciężarówek, dla samochodów jest to tylko niepotrzebne. Powinno to być w ciągu dwóch godzin", - powiedział jeden z turystów.
"W tej chwili nie otrzymaliśmy żadnych oficjalnych informacji od łotewskiej straży granicznej o wprowadzeniu zmian na przejściu granicznym. Jednocześnie należy zauważyć, że strona białoruska nie wprowadziła żadnych ograniczeń w przekraczaniu granicy. Punkt kontrolny Grigorowszczina działa normalnie - podkreślił oficjalny przedstawiciel oddziału straży granicznej w Połocku, Denis Glebko.
Nowy system, na pierwszy rzut oka, powinien uprościć przekraczanie granicy, ale turyści nie rozumieją wielu rzeczy. Strona łotewska, jak mówią ludzie, praktycznie nie informowała o innowacjach, co powoduje szereg pytań na czatach tematycznych, podkreślono w programie.
Łotewskie służby kontrolne dotychczas nie były znane ze swoich umiejętności komunikacyjnych - tak mówią obcokrajowcy, którzy przejeżdżają przez Paternieki, jak podaje fragment reportażu telewizyjnego. Wraz z wprowadzeniem elektronicznej rejestracji, pracownicy punktów kontrolnych ograniczą kontakt do minimum. Dlatego pytanie, dlaczego nowy system działa nieprawidłowo, pozostaje bez odpowiedzi. Chociaż turyści nadal nazywają awarię elektronicznej rejestracji czynnikiem ludzkim.
"Myślę, że zrobiono wszystko, aby ograniczyć liczbę podróżnych i jakoś wpłynąć na tę sytuację. Trudno jest całkowicie zamknąć granicę, ale pewne środki są wprowadzane w celu ograniczenia liczby podróżnych (z Łotwy na Białoruś - przyp. BELTA)" - podzielił się swoją opinią jeden z turystów.
"Ponieważ ludzie jeżdżą (na Białoruś - przyp. BELTA). Ale po co - stronie łotewskiej się to nie opłaca" - dodał jego towarzysz.
„Z reguły tendencja jest taka, że przepływ nieco wzrasta w weekendy, głównie od obywateli Łotwy, którzy chcą odwiedzić najbliższe miasta i Mińsk, między innymi” - powiedział Paweł Martinowski, szef departamentu kontroli granicznej Grigorowszczina.
W audycji przypomniano o tym, że 1 listopada Ryga zawiesza przejazd autobusów przez granicę, które wykonują nieregularne przewozy międzynarodowe. Zakaz będzie dotyczył wszystkich przewoźników, niezależnie od państwa, rejestracji osoby prawnej lub pojazdu.

ENERGIA ATOMOWA
