
22 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, podejmując decyzje personalne dotyczące nowych szefów lokalnego pionu władzy, wyznaczył priorytetowe zadania w ich dalszej pracy, przekazuje korespondent BELTA.
Na początku głowa państwa wspomniał o wydarzeniu poprzedzającym rozmowę z przedstawicielami lokalnego pionu władzy - spotkaniu z wicepremierem Rady Państwa Chin Liu Guozhongiem. Prezydent zwrócił uwagę na charakter stosunków z tym krajem i podkreślił, że za współpracą na tak wysokim poziomie stoją nawet nie lata, ale dekady żmudnej pracy. Do tego przyczyniają się także kierownicy lokalni.
O kompleksowym rozwoju terenów
Głowa państwa oczekuje od szefów władzy lokalnej zdecydowanych i skutecznych działań nie tylko w poszczególnych obszarach, na przykład w przemyśle lub rolnictwie, ale ogólnie w zakresie zagospodarowania miejscowości. To, co dokładnie należy zrobić, zostało zademonstrowane na przykładzie rozwoju powiatu szkłowskiego i Kopysi podczas niedawnej wizyty Prezydenta na tych terytoriach. Powinny istnieć wszystkie warunki do życia i zatrudnienia ludzi, powinny działać zarówno lokalne serwisy rolnictwa, organizacje budowlane, piekarnie, jak i większe przedsiębiorstwa, na przykład przemysł przetwórczy, inne obiekty, które pojawiają się w ramach planu "Jeden powiat - jeden projekt".
"Musimy działać - postawił zadanie Aleksander Łukaszenka. - Standardy są ustalane dla agromiasteczek i dużych wiosek. Trzeba je też uporządkować". Prezydent podkreślił, że trzeba stopniowo odchodzić od istniejącego niegdyś pojęcia "wsi nieperspektywnych", bo ze strony ludności pojawia się zainteresowanie zagospodarowaniem gruntów. Jako przykład podał powiat miński i miejscowości położone w jego północnej części, które niedawno objechał głowa państwa. "Widziałem, jak te "nieperspektywne" wioski są opanowywane, jak ludzie tam przyjeżdżają, zaczynają tam budować domy. Działajcie bardziej zdecydowanie, uporządkujcie swoje terytoria" - skierował Aleksander Łukaszenka. Według niego, zamiast kosztem państwa uporządkować działki z opuszczonymi budynkami, z rozpadającymi się domami, lepiej zaoferować je ludziom. "Podejdźmy do tego po gospodarsku. Mam nadzieję, że będziecie w tym zakresie działać" - powiedział szef państwa.

Prezydent zwrócił uwagę na potrzebę szerszego angażowania ludzi w społecznie użyteczną pracę. "Ludzie siedzą gdzieś w domu i myślą, że my, władza, musimy zapłacić za nich pieniądze i posprzątać podwórko, ogród warzywny, okoliczne tereny. Zmuszajcie ludzi do robienia swoich rzeczy" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
O przyciąganiu migrantów
W rozmowie z nowymi szefami lokalnego pionu władzy głowa państwa poruszył problem niedoboru siły roboczej. "Będziemy środek ciężkości przeniosić do was, do obwodów i powiatów. Jeśli zdecydujemy się tam zbudować przedsiębiorstwo, będą tam też mieszkania. Powoli zaczęliśmy odchodzić od Mińska, dużych miejscowości, aby nie przesycać ich ludźmi" - powiedział Prezydent, dodając, że w związku z tym staje się pilna kwestia przyciągania kadr.
"Podobnie jak na całym świecie, może z wyjątkiem niektórych krajów Azji i Afryki, mamy niedobór siły roboczej. Dzięki Bogu, jeszcze nie katastrofalne. Ale nie powinniśmy doprowadzać do katastrofy - powiedział Prezydent. - Dlatego podjęto decyzję o pozyskaniu siły roboczej, przede wszystkim z byłych republik Związku Radzieckiego". Jednocześnie, jak podkreślił Aleksander Łukaszenka, przedstawiciele kraju nie wyjeżdżają za granicę, aby kogokolwiek agitować lub uporczywie zapraszać do pracy na Białorusi. Są ludzie, którzy sami chcą tu przyjechać.
Na ten temat głowa państwa niedawno podpisał dekret dotyczący odpowiedzialności pracodawców za pracowników zagranicznych. Prezydent zwrócił uwagę, że przede wszystkim szefowie przedsiębiorstw lokalnych i szefowie powiatów powinni być zainteresowani pozyskiwaniem pracowników. To oni powinni zająć się ich doborem. "Jeśli potrzebujecie ludzi w jakimś przedsiębiorstwie przemysłowym, papierni lub gdzieś indziej, niech kierownik zatrudni tych ludzi, którzy przyjeżdżają na Białoruś z różnych krajów. Nikogo nie ograniczamy. Zatrudniajcie, zawierajcie z nimi umowę, pracujcie" - mówił szef państwa.
Jednakże, jeśli zagraniczni pracownicy w jakikolwiek sposób naruszają obowiązujący porządek, środki należy podjąć niezwłocznie, zażądał Aleksander Łukaszenka. "Złamali umowę - natychmiast informacje do milicji. Przesyłają to do centrum, i my ich stąd deportujemy. Natychmiast zostaną wysiedleni z Białorusi" - powiedział Prezydent.

"Ale ci, którzy przyjechali do nas pracować (zarabiać, bo tam jest ciężko, skąd przybyli), z dziećmi, musimy traktować ich jak swoich, Białorusinów - zwrócił uwagę głowa państwa. - To jest wasze zadanie i zadanie kierownictwa. Działajcie".
O cechach pogody i wpływie na zbiory
Zwracając się do nowych przywódców lokalnego pionu władzy, głowa państwa zwrócił uwagę na trudne warunki dla rolników w tym roku, spowodowane nietypową dla maja pogodą i mrozami, które, jak zauważył Prezydent, "zrobiły swoje brudne rzeczy", powodując pewne szkody w uprawach. Jednak sytuacja w tym momencie nie jest krytyczna. "Nie ma katastrofy" - stwierdził Aleksander Łukaszenka. Jak poinformowano głowę państwa, konieczne jest ponowne zasianie niewielkiej liczby upraw w stosunku do całkowitej powierzchni. I ta praca została już faktycznie wykonana.
Niekorzystne warunki pogodowe najbardziej dotknęły, co zaskakujące, uprawy nie rzepaku, ale zbóż. Według Prezydenta, zostały one ponownie zasiane kukurydzą, dzięki czemu zbiory zbóż w ogólnej wadze mogą być nawet większe niż oczekiwano.
Ponadto charakterystyczną cechą tego roku jest wykorzystanie dużych obszarów pod ziemniaki. Ta kultura, według Prezydenta, została zasadzona nawet przez tych, którzy wcześniej jej nie uprawiali. "Radzę tym się zająć, jest jeszcze czas. Nasiona są. Trzeba to powiedzieć wszystkim. Popyt na ziemniaki będzie ogromny. Ponieważ na naszym głównym rynku, w Rosji, jest duże zniszczenie ziemniaków. Mieli też poważne mrozy" - wyjaśnił Aleksander Łukaszenka.
Głowa państwa skierował również rolników na zwiększenie powierzchni pod uprawę cebuli i innych tradycyjnych dla Białorusi warzyw (buraków, marchwi i tak dalej). Nasiona do tego w kraju są w wystarczających ilościach. "Trzeba to zasiać. Będzie dobra cena zarówno u naszych sąsiadów, jak i w kraju. Jest możliwość zarobienia jakiegoś grosza" - zwrócił uwagę Prezydent.
O zagospodarowaniu i pracy z ludźmi
Prezydent przypomniał, że obecny rok został ogłoszony Rokiem Zagospodarowania. "Zagospodarowanie to nie tylko ścinanie trawy i sadzenie gdzieś drzewa. To jest nasze zdrowie i, co najważniejsze, zdrowie naszych dzieci - powiedział szef państwa. - Zagospodarowanie to zachowanie i poprawa tego, co jest na Białorusi".
Aleksander Łukaszenka również skupiał uwagę kierowników na pracy z ludźmi, przy czym dotyczy to stosunku zarówno do ludności powiatu jako całości, jak i do podwładnych. "Działajcie ostrożnie. Nie powinno być żadnych skoków" - zauważył Prezydent. Powiedział, że twarde, pryncypialne, natychmiastowe decyzje były odpowiednie, na przykład w połowie lat 90., kiedy były puste półki i kryzys w kraju.
"Dzisiaj jest inny czas, nie musimy gwałtem rozwiązywać wszystkich problemów. Trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do ludzi. To są nasi ludzie" - powiedział szef państwa. Podkreślił, że ważne jest, aby każdy znalazł swoje miejsce w życiu, także w środowisku zawodowym. "Musi być szansa. Każdy musi mieć szansę, aby zdecydował się na swoje życie. Świat porusza się bardzo szybko. Już mówiłem: zostaniemy w tyle - zostaniemy zdeptani. Dlatego musimy iść szybciej - zwrócił uwagę Prezydent. - Bądźcie bardzo ostrożni, nie duście, nie naciskajcie. Ale jeśli widzicie, że dana osoba nie ciągnie, nie macie czasu. Oznacza to, że miejsce to będzie zawalone i sami będziecie musieli to naprawiać".

"Traktujcie ludzi z szacunkiem. Nie odpychajcie, nie odsuwajcie. Żadnej biurokracji i zwlekania. Człowiek zwrócił się - powiedźcie mu, tak lub nie" - kontynuował szef państwa. W wielu kwestiach, z którymi ludzie zwracają się do władzy, możliwe i konieczne jest podejmowanie decyzji na miejscu. Właśnie na to nastawiał szefów lokalnego pionu władzy Prezydent.
"Pracujcie ostrożnie z ludźmi, nie wyrzucajcie do mnie na powierzchnię. Nie rezygnuję z rozwiązywania problemów. Ale jeśli są wasze - wy je rozwiązujcie. Nie obrażajcie ludzi. Trzeba pomóc - pomożcie, nie trzeba pomagać - niech sami to robią" - powiedział.
"Musi istnieć otwarta, uczciwa polityka i stosunek do ludzi. To jest dla was najważniejsze. Ponieważ jesteście czoło w czoło z tymi ludźmi. Tak, czasami zadają nie wasze pytania. Tak, istnieją profesjonalni skarżący... Tacy ludzie również są, i trzeba z tymi ludźmi pracować, trzeba znaleźć do nich podejście. To jest nasze przeznaczenie, wasze przeznaczenie. To jest nasze życie, jeśli ubiegamy się o przywództwo w danym regionie, kraju lub obwodzie" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Szef państwa podkreślił, że po działaniach lub bezczynności władz lokalnych ludzie w dużej mierze oceniają skuteczność władzy w kraju jako całości i Prezydenta. "Jesteście moją twarzą na miejscach. Wszystkie wasze błędy są rzutowane na Prezydenta. Przeczytajcie TikToka, sieci społecznościowe. Coś gdzieś zrobiliscie źle lub nie zdecydowaliście - "Oto Prezydent, trzeba do niego! Dlaczego tam nie widzi tego..." Ludzie słusznie zadają pytania. Powołuję was, jestem za was odpowiedzialny - powiedział Aleksander Łukaszenka. - Dlatego budujmy naszą politykę i stanowisko tak, abyśmy mogli pracować normalnie i wygodnie - ja na swoim stanowisku, wy jako młodzi ludzie, którzy zmienią przyszłość, - na swoim stanowisku".